sobota, 2 lipca 2022

Dziennik wojenny 31. Aleksiejewskiego Pułku Piechoty

 

Dziennik wojenny 31. Aleksiejewskiego Pułku Piechoty

5 marca - 9 kwietnia 1915 r. [18 marca - 22 kwietnia 1915 r.]

Opracowanie tekstu: Przemek Wojtasiak

Opracowanie i tłumaczenie: Jacek Czaplicki

 

 

Pierwsze eszelony z oddziałami 31. Aleksiejewskiego Pułku Piechoty dotarły na dworzec kolejowy w Ostrołęce w dniu 1 marca 1915 r. Oddziały skierowano do wsi Nowa Wieś (na północ od Ostrołęki). W dniu 3 marca przez Budne-Sowięta przemaszerowały do Baranowa.

 

5 marca (18 marca) 1915 r.

O godzinie 10:00 dowódca 8. Dywizji Piechoty wezwał dowódcę i adiutanta pułku do sztabu dywizji w celu wyjaśnienia sytuacji na froncie i opracowania planu ataku na wioskę Majk. Atak miały przeprowadzić trzy bataliony, z których dwa miały atakować od frontu, a jeden z lewej flanki, od strony wsi Ziomek. Atak zaplanowano na noc 6 marca. Został on jednak odwołany, aby zwiad pułku rozpoznał pozycje wroga, a oddziały zapoznały się z terenem.

Zgodnie z planem, wyznaczony do ataku 1. Batalion, po zapadnięciu zmroku przeniósł się na noc do wsi Orzołek. 3. Batalion opuścił o godzinie 20:00 Baranowo i przeszedł na pozycje w pobliżu wsi Rycica, gdzie obsadził okopy na wzgórzu znajdującym się 1000 kroków na południe od wsi Majk, luzując tam 24. Pułk.

 

6 marca (19 marca) 1915 r.

Nocą oddziały nieprzyjaciela czuwały. Przez całą noc teren był oświetlony reflektorami i flarami, więc nie można było zbliżyć się do pozycji nieprzyjaciela. Mimo to rozpoznano, że okopy wroga rozciągają się wzdłuż południowych i wschodnich obrzeży wsi Majk, a przed nimi znajduje kilka (7-9) rzędów zasieków z drutu kolczastego. Na wyniesieniu znajdującym się na północ od wsi Majk rozstawiony był reflektor, a w zagajniku na północ od tej wsi - wyrzutnie flar. Okopy w wielu miejscach zostały wzmocnione wnękami z karabinami maszynowymi. Zebrawszy wszystkie te meldunki, dowódca pułku wysłał do dowódcy dywizji następujący meldunek:

Przesyłam wyniki nocnego zwiadu. Zwiad trwa nadal, jednak rozpoznano pozycje wroga. Kontakt z wrogiem wykazał, że wróg jest zbyt czujny. Utrzymuje patrole, ukryte czujki, wysunięte stanowiska polowe, reflektory, flary. My nie rozpalamy ognisk, a oni mają ogniska przed pozycjami.

Nie ma możliwości by zaatakować nieprzyjaciela, który posiada wiele karabinów maszynowych i artylerii. Dlatego zarówno moim osobistym zdaniem, jak i zdaniem dowódców batalionów - konieczne jest przygotowanie artyleryjskie. Dzięki przygotowaniu artyleryjskiemu będzie mniej strat i większa szansa na sukces ataku.

Ja, generał Gruzincew[1] oraz dowódca 24. Pułku Piechoty[2], dotarliśmy aż do wysuniętych okopów 21. Pułku. Nie strzelano do nas, co oznacza, że Niemcy w dzień śpią, a w nocy czuwają.

Nie otrzymano odpowiedzi na ten raport.

Około godziny 14:00 dowództwo dywizji telefonicznie powiadomiło praporszczyka Kołogriwowa, że dowódca pułku ma się stawić w dowództwie 6. Dywizji Piechoty, aby zapoznać się z planem ataku na wioskę Majk. Poinformowano również, że dowódcy dywizji nie będzie, ale w imieniu dywizji rozkazy wyda oficer ze Sztabu Generalnego.

Punktualnie o godzinie 15:00 dowódca pułku oraz praporszczyk Kołogriwow przybyli do sztabu 6. Dywizji Piechoty we wsi Baranowo, gdzie generał major Bajow[3], długo odmawiający przyjęcia planu ataku opracowanego w sztabie naszej dywizji, w końcu zgodził się, oświadczając jednak, że pułk będzie działał pod jego dowództwem - generała Bajowa oraz pod dowództwem generała Gruzincewa.

Atak zaplanowano na godzinę 5:00 rano. Na prośbę dowódcy pułku o przygotowanie artyleryjskie, odpowiedział, że poprosi dowódcę korpusu o pozwolenie. Ale na tę prośbę nie otrzymał odpowiedzi.

Po pewnym czasie dotarł rozkaz, w którym napisano, że atak ma być przeprowadzony bez oddania strzału.

Zgodnie z tym samym rozkazem, atak miał nastąpić o godzinie 4:30. Po przeczytaniu tego rozkazu dowódca pułku wezwał dowódców 2. i 3. Batalionu, przy czym 2. Batalion w tym czasie przemieszczał się ze wsi Czerwińskie do wsi Rycica, wyjaśnił im sytuację i polecił, by oddziały opuściły okopy, tak by o godzinie 4:12 znalazły się przy zasiekach z drutu kolczastego nieprzyjaciela.

W tym samym czasie 2. Batalion miał wyjść na tyły 3. Batalionu i w razie potrzeby udzielić mu wsparcia.

Wszystkie te rozkazy przekazano dowódcy 1. Batalionu telefonicznie, miał on zaatakować nieprzyjaciela i umocnić się na północno-zachodnim skraju wsi Majk. Do zniszczenia zasieków wysłano wcześniej saperów, do których przydzielono drużyny niższych rangą żołnierzy z kompanii, wyposażonych w nożyce. Zespoły te nie wykonały jednak swojego zadania i wróciły tracąc wielu ludzi, zabitych lub rannych, ponieważ nieprzyjaciel był bardzo czujny i używając reflektorów oraz rac nie pozwalał zbliżyć się do zasieków. W pierwszych minutach godziny 4:00, 3. Batalion pod dowództwem podpułkownika Bunina rozstawił się do nocnego ataku. W pierwszej linii znajdowały się trzy kompanie (10., 11. i 12.) i 9. Kompania w drugiej linii.

Kompanie połączone w szeregi były pilnowane przez patrole. Pluton karabinów maszynowych dowodzony przez porucznika Tołstochnowa, otrzymał rozkaz przemieszczenia się w szeregach 9. Kompanii.

Za 3. Batalionem poszły trzy kompanie (6., 7. i 8.) 2. Batalionu, 5. Kompania pozostała w okopach. Gdy tylko 2. i 3. Batalion przegrupowały się, a 3. Batalion zbliżył się na odległość 500-600 kroków do okopów nieprzyjaciela, nasze oddziały zostały wykryte przez reflektory i race. Kompanie w jednej chwili znalazły się pod morderczym ogniem piechoty i karabinów maszynowych, a niedługo później spadł na nie ogień artyleryjski. Mimo ogromnych strat kompanie szły naprzód. Zbliżając się do zasieków, kompanie zaczęły kierować się w prawo, szukając przejścia, gdyż takiego z braku wystarczającej liczby nożyc nie mogli oni samodzielnie wykonać, zwłaszcza że część ludzi posiadających nożyce zginęła przy wcześniejszej akcji wykonywanej razem z saperami.

10. Kompanii udało się przedostać przez zasieki, a pozostałe kompanie uderzyły na pozycje nie otoczone zasiekami, wyparły Niemców z okopów, wdarły się do wsi, wybiły nieprzyjaciół broniących się chatach i doszły do przeciwległego skraju wsi, gdzie znów natrafiły na zasieki, o których nikt nie wiedział. Jednak gdy kompanie zatrzymały się na chwilę, by znaleźć przejście - zostały prawie wszystkie zdziesiątkowane ogniem z kilkunastu karabinów maszynowych.

Porucznik Lemiszewski[4], ciężko ranny, nie mogąc iść dalej, wstał jednak i zachęcał swoich ludzi, mówiąc: "Naprzód chłopaki, nie zatrzymywać się", ale nic to nie dało, bo grupa ludzi, która zebrała się wokół niego i zamierzała znów ruszyć naprzód, została skoszona przez karabin maszynowy.

Dowódca batalionu, podpułkownik Bunin, który został nieco z tyłu, zebrał ocalałych, uporządkował ich i ruszył z nimi z powrotem do wsi, na prawo od 2. Batalionu, który już szedł na pomoc.

Gdy kompanie 2. Batalionu wyszły na otwarty teren również znalazły się pod silnym ostrzałem z przodu oraz lewej flanki, gdyż 24. Symbirski Pułk Piechoty, który miał atakować w tym samym czasie po lewej stronie naszych oddziałów, nie zaatakował. Ogień zmiótł z powierzchni ziemi większość żołnierzy z nacierających kompanii oraz ocalałych z 3. Batalionu dowodzonych przez podpułkownika Bunina.

Podpułkownik Bunin i niedobitki jego batalionu w liczbie 8 ludzi, wycofały się przez spaloną część wsi Majk do okopów 29. Czernichowskiego Pułku Piechoty, podczas gdy niedobitki 2. Batalionu wycofały się na swoje pozycje wyjściowe.

W tym samym czasie 1. Batalion, który miał zaatakować wieś Majk od wschodu, opuścił wieś Orzołek o godzinie 1:15 i o godzinie 3:00 dotarł na wschodni skraj wsi Ziomek.

Batalion musiał stać w lesie na wschodnim skraju wsi Ziomek przez około godzinę, gdyż reflektor przez cały czas oświetlał las który Niemcom wydawał się podejrzany, co uniemożliwiało batalionowi wejście do wsi.

Gdy tylko reflektor zatrzymał się na chwilę na jednym punkcie, batalion szybko wyszedł z lasu i wkroczył do wioski, gdzie dowódca batalionu kpt. Kasperowicz, biorąc pod uwagę dane wywiadu i informacje otrzymane od Pułku Czernichowskiego, podjął następującą decyzję: dwie kompanie ustawił w pierwszej linii, a resztę w drugiej. Kompanie drugiej linii miały przejść za prawą flankę. Cały batalion powinien ruszyć na prawo od drogi Ziomek – Majk, bezpośrednio w kierunku na zachód, na wzgórza znajdujące się przed nimi. Po zajęciu okopów na wzgórzach, kompanie musiały skierować się frontem na południe i ruszyć w kierunku wsi Majk. Po zajęciu wzgórz na północny wschód od wioski miała na nich pozostać 4. Kompania z zadaniem osłony nacierających ze strony wzgórza 54.7.

Niemcy zostali wyparci z okopów na wzgórzach i z okopów w zagajniku, a batalion ruszył dalej, pozostawiając 4. Kompanię w zdobytych okopach na wzgórzach.

Kiedy kompanie zbliżyły się na odległość 400 kroków od wsi Majk, Niemcy otworzyli do nich silny ogień piechoty i karabinów maszynowych. Kompanie zaczęły ponosić duże straty, dlatego konieczne było przerwanie natarcia i odpowiedzenie ogniem. Oddziały nie miały możliwości okopania się, ponieważ znajdowały się na zamarzniętym bagnie. Żołnierze skokami zaczęli zbliżać się do wioski, ale wtedy wróg zaczął wychodzić na ich flankę.

3. Kompania, która była w rezerwie, również poniosła ciężkie straty. 4. Kompania mocno oberwała od ostrzału prowadzonego ze wzgórza 54.7. Dowódca batalionu rozkazał więc pozostałym żołnierzom wycofać się na pozycje Pułku Czernihowskiego, gdzie dotarło jedynie trzech oficerów i około 200 żołnierzy.

Straty:
- ranny: praporszczyk Makarow

- nie wrócili z akcji:

porucznik Lemiszewski, podporucznik Nadieżdin, praporszczycy Michajłow, Iwanow, Godlewski, Żelezow, Żeliepukin[5], Orłow, Berngardt[6], Kuczerenko[7] oraz 1795 żołnierzy.

 

7 marca (20 marca) 1915 r.

Z ocalałych żołnierzy 6., 7. i 8. Kompanii oraz 3. Batalionu sformowano jedną kompanię, która wraz 5. Kompanią pozostała na pozycji.

W godzinach 13:00 - 17:00 Niemcy ostrzeliwali pozycje pułku.

 

8 marca (21 marca) 1915 r.

Resztki 1. Batalionu wycofano do wsi Czerwińskie, do znajdującego się tam 4. Batalionu. Niemcy przez cały dzień ostrzeliwali okopy pułku i wieś Rycica. Do sztabu dywizji dotarł telefonogram nr 242, zgodnie z którym żołnierzy 2. i 3. Batalionu podporządkowano dowódcy 6. Dywizji Piechoty.

 

Cmentarz wojenny Majk/Ramiona. Jedna z płyt nagrobnych.

9 marca (22 marca) 1915 r.

Oddziały 24. Symbirskiego Pułku Piechoty wycofano z okopów znajdujących się na lewo od pozycji pułku. Z tego powodu 31. Pułk otrzymał rozkaz zajęcia wszystkich okopów i dalszego umacniania pozycji.

Dowódca pułku poprosił o zluzowanie jednostek pułku, na co otrzymał odpowiedź z dowództwa 6. Dywizji, że pułk zostanie prawdopodobnie zastąpiony przez inny pułk. O godzinie 16:00 otrzymano telefonogram ze Sztabu Dywizji, w którym poinformowano, że armia rosyjska zdobyła Przemyśl i wydano rozkaz, aby punktualnie o godzinie 17:00 oddziały na całym froncie zaczęły krzyczeć „Ura” i oddały salwę w kierunku okopów nieprzyjaciela. Po okrzyku "Ura" Niemcy przez całą godzinę ostrzeliwali rosyjskie okopy za pomocą ciężkiej artylerii.

 

10 marca (23 marca) 1915 r.

Oddziały 2. i 3. Batalionu zostały zluzowane na pozycjach znajdujących się w okolicach wsi Rycica i około północy dotarły do wsi Czerwińskie.

 

11 marca (24 marca) 1915 r.

Do Sztabu Korpusu dotarł rozkaz nr 88, w którym nakazano pozbawić podpułkownika Suchaczewskiego dowództwa nad pułkiem a podpułkownika Bunina dowództwa nad batalionem oraz odesłać ich obu do rezerwy okręgu wojskowego w Wilnie. Tymczasowym dowódcą pułku został mianowany pułkownik Poliakow[8], który przejął pułk o godzinie 15:00.

Przybyła jedna kompania marszowa, która zasiliła szeregi pułku.

 

12 marca (25 marca) 1915 r.

Podpułkownicy Suchaczewski i Bunin pojechali do Wilna.

Uporządkowano kompanie, w ten sposób, że w każdej kompanii było tyle samo weteranów jak i nowych z uzupełnień. Każda kompania miała teraz po około 120 ludzi.

 

13 marca (26 marca) 1915 r.

W oddziałach odbywały się ćwiczenia. O godzinie 18:30 przyszedł rozkaz z dowództwa dywizji nr 401, nakazujący pułkowi, by opuścił wieś Czerwińskie i udał się do wsi Czarnotrzew, gdzie żołnierze mieli rozlokować się w namiotach. Do Czarnotrzewa oddziały dotarły o godzinie 20:30. Na miejscu pułk został podporządkowany dowódcy 32. Kremenczuckiego Pułku Piechoty, którym był pułkownik Zundbład[9], mianowany dowódcą rezerwy korpusu.

 

14 marca (27 marca) 1915 r.

Przybyła jedna kompania uzupełnień. O godzinie 15:00 dotarł rozkaz, mówiący że rezerwa korpusu ma udać się do wsi Piasecznia. 31. Pułk wraz z Kremenczuckim Pułkiem dotarł do wsi Piasecznia o godzinie 22:00 i rozbił się obozem w lesie.

 

15 marca (28 marca) 1915 r.

Bez zmian.

 

16 marca (29 marca) 1915 r.

O godzinie 9.00 pułk otrzymał rozkaz wymarszu na wzgórze 96.2, które znajdowało się w lesie na wschód od wsi Krobia, gdzie miał się podporządkować rozkazom generała Sawwicza[10]. O godzinie 10:00 pułk wyruszył w drogę. Gdy tylko oddziały oddaliły się na 3 wiorsty od wsi Piasecznia, trzy niemieckie samoloty zaczęły zrzucać na nie bomby. Żołnierze pobiegli skryć się w lesie, skąd zaczęli ostrzeliwać samoloty, niestety niecelnie. Jedna z bomb zraniła konia zaprzęgniętego do sanitarki. Wkrótce potem samoloty odleciały.

Marsz oddziałów wznowiono. Gdy pułk zbliżał się już do lasu na wschód od wsi Krobia, znów pojawił się niemiecki samolot z obserwatorem artyleryjskim. Niemcy natychmiast otworzyli ogień artyleryjski na maszerującą kolumnę, ale w tym czasie prawie cała kolumna zdążyła wejść do lasu. Wszystkie pociski, które padały raz z lewej, raz z prawej strony drogi nie wyrządziły żadnych szkód, dopiero ostatni, szósty pocisk trafił w kolumnę i wybuchł w szeregach 14. Kompanii zabijając 4 i raniąc 15 żołnierzy.

Ponadto odłamek tego samego pocisku roztrzaskał nogę konia dosiadanego przez sanitariusza. Po dotarciu na miejsce, tymczasowy dowódca pułku udał się do dowódcy 5. Brygady Strzelców generała Schreidera[11], który nakazał dwóm batalionom (3. i 4.) ruszyć w kierunku linii frontu, aby osłaniać odwrót oddziałów 5. Brygady Strzelców i 35. Pułku Strzelców Syberyjskich na umocnione wzgórze 53,7 koło Jazgarki, co też bataliony te uczyniły. Oddziały 1. i 2. Batalion pozostały w okopach w lesie w pobliżu wzgórza 96,2.

 

17 marca (30 marca) 1915 r.

Bataliony pozostały na pozycjach z poprzedniego dnia.

 

18 marca (31 marca) 1915 r.

O godzinie 6:00 pułk otrzymał rozkaz powrotu do wsi Piasecznia. Oddziały wyruszyły z lasu o godzinie 9:00 i o godzinie 13:00 dotarły do wsi Piasecznia. O godzinie 19:00, dowódca rezerwy korpusu oznajmił, że zgodnie z otrzymanymi rozkazami pułk powinien opuścić Piasecznię i przenieść się na dotychczasowe pozycje we wsi Czarnotrzew. Pułk dotarł do wsi Czarnotrzew około godziny 1:00 w nocy.

 

19 marca (1 kwietnia) 1915 r.

Bez zmian.

 

20 marca (2 kwietnia) 1915 r.

Zgodnie z rozkazem, Kremenczucki Pułk oddelegował podpułkownika Rodina[12], który objął tymczasowe dowództwo nad Aleksiejewskim Pułkiem.

 

21 marca (3 kwietnia) 1915 r.
Wielka sobota

Bez zmian. Po porannej liturgii, która odbyła się w cerkwi zaaranżowanej w jednej w chat, oficerowie spotkali się przy wspólnym stole i spożywali święcone pokarmy.

 

22 marca (4 kwietnia) 1915 r.
Wielkanoc

Bez zmian. Oddziały pułku odwiedził generał Kolankowski[13], tymczasowo pełniący obowiązki dowódcy 15. Korpusu Armijnego.

 

23 marca (5 kwietnia) 1915 r.

Bez zmian.

 

24 marca (6 kwietnia) 1915 r.

Bez zmian. Odbywały się ćwiczenia.

 

25 marca (7 kwietnia) 1915 r.

Bez zmian.

 

26 marca (8 kwietnia) 1915 r.

Bez zmian. Odbywały się ćwiczenia w formacji i strzeleckie.

 

27-28 marca (9-10 kwietnia) 1915 r.

Jak w poprzednich dniach.

 

29 marca (11 kwietnia) 1915 r.

Jak w poprzednich dniach. Dwie kompanie zostały przydzielone kapitanowi z 15. Batalionu Saperów do prac przy naprawie drogi Czerwińskie – Baranowo.

 

30 marca (12 kwietnia) 1915 r.

Jak w poprzednich dniach.

 

31 marca (13 kwietnia) 1915 r.

Jak w poprzednich dniach. Do robót związanych z naprawą dróg skierowano cztery kompanie.

 

1 kwietnia (14 kwietnia) 1915 r.

Jak w poprzednich dniach. Na roboty zadysponowano dwie kompanie.

 

2 - 6 kwietnia (15 - 19 kwietnia) 1915 r.

Jak w poprzednich dniach.

 

7 kwietnia (20 kwietnia) 1915 r.

Pułk otrzymał rozkaz, by przed północą opuścić wieś Czarnotrzew i przemaszerować do wsi Działyń, gdzie miał stanąć obozem. Pułk wyruszył o godzinie 19:00, a do wsi Działyń dotarł o godzinie 15:00.

 

8 kwietnia (21 kwietnia) 1915 r.

O godzinie 18:00 pułk opuścił obóz koło wsi Działyń i o godzinie 2:00 dotarł do wsi Czerwin, gdzie rozłożył się obozem w lesie.

 

9 kwietnia (22 kwietnia) 1915 r.

O godzinie 18:00 pułk wyruszył z obozu koło Czerwina i około północy dotarł do wsi Lubiejewo pod Ostrowią, gdzie rozlokował się na kwaterach.

 

_______________________________________________________________

 

 

Znalezione dane na temat zdjętych z dowodzenia podpułkowników pułku.

 

Georgij Suchaczewski Iwanowicz  (ur. 24.11.1858 r.)

Prawosławny z guberni witebskiej. W wojsku od 13 marca 1879 r. Absolwent warszawskiej Szkoły Podchorążych. 16 maja 1882 r. trafił do 30. Połtawskiego Pułku Piechoty (8. Dywizja Piechoty) w randze podpraporszczyka. W 1905 r. po szkoleniu oficerów z obsługi karabinów maszynowych został dowódcą dywizyjnej kompanii karabinów maszynowych. W dniu 13 lutego 1907 r. w randze kapitana trafił do 31. Aleksopolskiego Pułku Piechoty (od 23.02.1913 r. zmiana nazwy jednostki na 31. Aleksiejewski Pułk Piechoty).

W trakcie walk w Prusach Wschodnich, podczas odwrotu, gdy jego pułk i 15. Korpus Armijny znalazł się w okrążeniu, zdołał zgromadzić przy sobie około 1250 żołnierzy różnych jednostek i 14 karabinów maszynowych, z którymi wyrwał się z okrążenia, za co otrzymał Order Świętego Jerzego IV klasy.

W dniu 22 września 1914 r. został dowódcą pułku[14].

Wyróżnił się w walkach pod Grodnem w dniach 17-21 lutego 1915 roku, a później w walkach pod Suwałkami.

Po walkach pod wsią Majk, generał-lejtnant Kolankowski, tymczasowy dowódca 15. Korpusu Armijnego zdjął go ze stanowiska dowódcy 31. Aleksiejewskiego Pułku Piechoty, cofnął wyróżnienia za walki pod Grodnem i postawił przed sądem wojennym. Zarzucono mu zwlekanie z wykonaniem rozkazu dowódcy dywizji, który nakazywał mu objęcie bezpośredniego dowództwa nad walczącymi oddziałami.

10 maja 1915 r. sąd wojskowy 2. Armii umorzył sprawę z powodu braku dowodów.

 

Konstantin Bunin Aleksiejewicz (ur. 27.07.1863 r.)

Prawosławny z guberni woroneskiej. Absolwent Michajłowsko-Woroneskiej Szkoły Kadetów (1882 r.), skąd trafił do 107. Troickiego Pułku Piechoty.

W szeregach 31. Aleksiejewskiego Pułku Piechoty od 31 lipca 1893 r.

10 grudnia 1914 r. został dowódcą 3. Batalionu tegoż pułku.

Po walkach pod wsią Majk, generał-lejtnant Kolankowski, tymczasowy dowódca 15. Korpusu Armijnego zdjął go ze stanowiska dowódcy 3. Batalionu i postawił przed sądem wojennym.

W późniejszym okresie Bunin był dowódcą 436. Nowoładoskiego Pułku Piechoty.


 

 

Historia 31. Aleksiejewskiego Pułku Piechoty

Historia pułku sięga 1731 r., kiedy to został powołany do obrony wschodnich regionów imperium. W XIX w. wyróżnił się w walkach z wojskami napoleońskimi, przy zdobyciu Warszawy, w kampanii węgierskiej (1848-49), w walkach pod Sewastopolem. Od 25 marca 1864 r. do 23 lutego 1913 r. nosił nazwę 31. Aleksopolskiego Pułku Piechoty.

W okresie od 1 lipca 1903 r. do 1910 r. miejscem stacjonowania pułku był Pułtusk. Od 1910 r. stacjonował w Skierniewicach. Był częścią 15. Korpusu Armijnego.

 

15. Korpusu Armijnego – struktura:
(stan sprzed wojny)

 

6. Dywizja Piechoty

1. Brygada Piechoty (Ostrołęka, „Niżegorodzki sztab” - Wojciechowice)

21. Muromski Pułk Piechoty (do 1910 r. Ostrołęka, później Różan)

22. Niżegorodzki Pułk Piechoty (Ostrołęka)

2. Brygada Piechoty (Ostrów Mazowiecka, „Sałtykowski sztab” - Komorowo),

23. Niżowski Pułk Piechoty (Ostrów Mazowiecka)

24. Symbirski Pułk Piechoty (Ostrów Mazowiecka)

6. Brygada Artylerii (Ostrów Mazowiecka)

 

8. Dywizja Piechoty

1. Brygada Piechoty (Warszawa)

29. Czernichowski Pułk Piechoty (Warszawa)

30. Połtawski Pułk Piechoty (do 1910 r. Przasnysz, później Warszawa)

2. Brygada Piechoty (Warszawa)

31. Aleksiejewski Pułk Piechoty (do 1910 r. Pułtusk, później Skierniewice)

32. Kremenczucki Pułk Piechoty (do 1913 r. Ciechanów, później Warszawa)

8. Brygada Artylerii (do 1913 r. Pułtusk, później Warszawa)

 

6. Dywizja Kawalerii (Warszawa)

1. Brygada Kawalerii

6. Głuchowski Pułk Dragonów (Ostrołęka, „Niżegorodzki sztab” - Wojciechowice)

6. Wołyński Pułk Ułanów (do 1913 r. Łomża, później Ciechanów)

2. Brygada Kawalerii

6. Kljastycki Pułk Huzarów (Przasnysz -Mława)

6. Pułk Kozaków Dońskich (Przasnysz)

6. Dywizjon Artylerii Konnej (Ciechanów)

 

15. Dywizja Kawalerii – Płock

1. Brygada Kawalerii (Płock)

15. Perejasławski Pułk Dragonów (Płock)

15. Tatarski Pułk Ułanów (Rypin)

2. Brygada Kawalerii (Płock)

15. Ukraiński Pułk Huzarów (Włocławek)

3. Pułk Kozaków Uralskich (Włocławek)

10. Dywizjon Artylerii Konnej (do 1913 r. Włocławek, później Płock)

 

15. Dywizjon Haubic (Warszawa)

15. Batalion Saperów (Warszawa)

3. Kompania Łączności (Warszawa – Powązki)



[1] Prawdopodobnie chodzi o Illariona Gruzincewa Iwanowicza, dowódcę 1. Brygady 8. Dywizji Piechoty.

[2] Pułkownik Konstantyn Uszakow Michajłowicz, 24. Symbirski Pułk Piechoty.

[3] Konstantin Bajow Konstantynowicz – dowódca 6. Dywizji Piechoty.

[4] Nikołaj Lemiszewski Wiktorowicz.


 

[5] Wasilij Żeliepukin Daniłowicz.

[6] Siergiej Berngardt Aleksandrowicz.

[7] Nikołaj Kuczerenko Władymirowicz.

[8] Nikołaj Poliakow Siemienowicz.

[9] Aleksander Zunbład syn Oskara (ur. 11.10.1872 – zm. 11.12.1937) – urodzony w Łowiczu gubernia warszawska. W wojsku od 1 września 1890 r. W wojnie rosyjsko-japońskiej w latach 1904-05 uczestniczył jako podpułkownik. Od 22 października 1915 r. miał stopień generała-majora. Dobrowolnie wstąpił do Armii Czerwonej w 1918 r. Aresztowany 29 listopada 1937 r i rozstrzelany kilka dni później na poligonie NKWD w Butowie pod Moskwą.

Aleksander Zunbład

 

[10] Siergiej Sawwicz Siergiejewicz (ur. 01.04.1863 - zm. 05.08.1939) – pochodził z guberni charkowskiej. Od 7 sierpnia 1913 r. do 8 maja 1915 r. był dowódcą 4. Syberyjskiego Korpusu Armijnego, a później został Szefem Sztabu Frontu Południowo-Zachodniego.

[11] Generał-major Piotr Schreider Dmitriewicz – w 1917 r. zmienił nazwisko na Teleżnikow. Dowódca 5. Brygady Strzelców do 15 listopada 1913 do 21 marca 1915 r.

[12] Paweł Rodin Fiedotowicz (ur. 14.02.1867 – zm. 23.03.1935).

[13] Edward Kolankowski Arkadiewicz (ur. 13.10.1857 r.) – katolik, w wojsku od 3 marca 1874 r. Absolwent wojskowych szkół inżynieryjnych - Aleksandrowskiej i Nikołajewskiej. Uczestnik wojny rosyjsko-tureckiej 1877-78 r. Uczestnik wojny rosyjsko-japońskiej w latach 1904-05. Awans na stopień generała-majora 3 lutego 1905 r. Generał-lejtnant od 6 lutego 1914 r. Jako dowódca 30. Dywizji Piechoty brał udział w ataku na Prusy Wschodnie. Zdymisjonowany przez dowódcę 1. Armii generała Rennenkampfa po tym jak 119. Kołomieński Pułk Piechoty poniósł duże straty oraz stracił sztandar. W okresie od 21 grudnia 1914 r. do 5 lipca 1915 r. był dowódcą 8. Dywizji Piechoty.

Edward Kolankowski


[14] Poprzednim dowódcą pułku był pułkownik Aleksander Lebiediew Iwanowicz, który zaginał podczas walk toczonych w dniach 10-17 sierpnia 1914 r.

 

Źródło dziennika, informacji i zdjęć:

gwar.mil.ru

ria1914.info

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz