niedziela, 4 lipca 2021

Der Durchbruch am Narew - część 7: Narew między Pułtuskiem a Różanem

 Der Durchbruch am Narew

(Juli-August 1915)

Autor: Gustav Meyer, Oberstleutnant w stanie spoczynku

Opracowanie i tłumaczenie: Jacek Czaplicki

 

Dalsze zamiary operacyjne

 

W dniu 23 lipca po południu Naczelny Dowódca Frontu Wschodniego przesłał telegram do Grupy Armii Gallwitz:

 „Po sforsowaniu Narwi, prawe skrzydło Armii Gallwitza musi zająć Dębe, Zegrze i Beniaminów oraz zaatakować Nowogeorgiewsk [Modlin]. Główna część armii ma kontynuować natarcie na kierunku Wyszków – Ostrów oraz z drogi Ostrów – Łomża, opierając się o rzekę Ruż [rzeka na pograniczu województwa mazowieckiego i podlaskiego] . Prawe skrzydło 8. Armii [Scholtz] ma posuwać się wzdłuż rzeki Ruż".

Generał von Gallwitz po zapoznaniu się z telegramem, w dniu 24 lipca przekazał następujące rozkazy swoim jednostkom:

Grupa Beseler z podporządkowaną jej Brygadą Pfeil, przemieszczając się po obu stronach linii kolejowej z Ciechanowa przejmuje grupę oblężniczą pod Nasielskiem i stopniowo przesuwa swoje główne siły na frontach północnym i północno-wschodnim pod twierdzę Nowogeorgiewsk. Na froncie zachodnim, poza wystarczającym umocnieniem się po drugiej stronie mostu na Wiśle w Wyszogrodzie, prowadzić tylko operacje osłaniające.

Wydzielona z XVII. Korpusu Rezerwowego, 85 Dywizja Landwehry osłania prawą flankę Grupy Armii na zachód od Narwi. Dywizja mocno opierając się o Narew, ma utrzymać pozycje przed siłami rosyjskimi nacierającymi na północny wschód z rejonu umocnionego Warszawa – Nowogeorgiewsk – Zegrze. W tym celu musi trzymać się na północ od linii Błędostowo – Dzierżenin, gdzie oddziały tej dywizji napotkały silne formacje nieprzyjaciela przyczółku serockiego.

86. Dywizja Piechoty i 1. Rezerwowa Dywizja Gwardii, podporządkowane Generalleutnantowi Surenowi, mają być gotowe do dalszego natarcia w dniu 25 lipca o godzinie 8:00 rano na linii Zatory – Pniewo.

XI. Korpus (50. Rezerwa Dywizja i 38. Dywizja Piechoty) stojąca na linii Lutobrok – Rząśnik ma być w tym samym czasie gotowy do akcji na południe od Bagna Pulwy.

Oddziały Dywizji Menges stojące za powyższymi jednostkami pod wsią Obryte, do godziny 8:00 mają osiągnąć pełną gotowość jako rezerwa jednostek frontowych.

XVII. Korpus (35. i 36. Dywizja Piechoty) po przeprawieniu przez Narew ma przesuwać się północnym skrajem Bagna Pulwy do wsi Przetycz – Długosiodło i osiągnąć linię kolejową Wyszków – Ostrołęka .

Natomiast XIII. Korpus po przeprawieniu się przez Narew z obu stron Różana ma nacierać w kierunku na Ostrów.

Odziały I. Korpusu znajdujące się na północ od rzeki Róż [ta rzeka o podobnej nazwie jak wspomniana wyżej płynie koło Różana], mają osłaniać lewą flankę armii.

 

Przeprawa brodem 2. Regimentu Ułanów Gwardii

 
2. Regiment Ułanów Gwardii nad Narwią

 

Sytuacja na prawym skrzydle Grupy Armii w dniu 25 lipca 1915 r.

 

Podczas gdy 85. Dywizja Landwehry w dniu 25 lipca znajdowała się na poprzedniej ustalonej pozycji, to pozostałe dywizje XVII. Korpusu Rezerwowego i XI. Korpusu już dzień wcześniej znajdowały się po wschodniej stronie rzeki Narew i przesunęły się do Bagna Pulwy, aby zgodnie z nowymi rozkazami z dowództwa armii wczesnym rankiem 25 lipca zaatakować broniących się Rosjan i odrzucić ich za Bug. Generał von Plüskow miał koordynować współdziałanie obu korpusów. Wszędzie jednak napotykano na uporczywy opór nieprzyjaciela znajdującego się na północ od rzeki Prut, który opóźniał osiągnięcie wyznaczonych rozkazami pozycji. Do tego nieprzyjaciel po drugiej stronie rzeki posiadał dobrze rozbudowaną linię obrony. Wyglądało również na to, że siły nieprzyjaciela zostały znacznie wzmocnione, podciągnęli m. in. nowe jednostki ciężkiej artylerii. Oddziały niemieckich dywizji natychmiast ruszyły do walki z nieprzyjacielem. Naczelny Dowódca nakazał niezwłoczne rozpoczęcie natarcia na pozycje nad rzeką Prut. Oznaczało to jednak, że nie można było przeprowadzić zaplanowanej dużej ofensywy. Brakowało ciężkiej artylerii, która w pełni jeszcze nie dotarła na wyznaczone pozycje, konieczne było ściągnięcie nowych oddziałów, co można było zrobić tylko w ciemnościach nocy. Dlatego natarcie w celu przełamania frontu odłożono na dzień 26 lipca 1915 r.


 

 

Przeprawa XVII. Korpusu (38, 36, 35 Dywizja Piechoty) między Pułtuskiem a Różanem

 

Zgodnie z wydanymi już 21 lipca przez dowództwo Grupy Armii rozkazami, XVII. Korpus w nocy z 22/23 lipca lub rano 23 lipca ma przekroczyć Narew między wsią Zambski a wsią Bindużka w dwóch punktach. Na ich podstawie Generał von Pannewitz wydał po południu 22 lipca następujące rozkazy:

38. Dywizja Piechoty około godziny 8:00 forsuje rzekę Narew w rejonie wsi Zambski, by utworzyć tam przyczółek.

36. Dywizja Piechoty ma wywalczyć przeprawę w okolicy wsi Rowy.

35. Dywizja Piechoty, wzmocniona siedmioma szwadronami z Brygady Kawalerii Gwardii udostępnionymi przez Dowództwo Grupy Armii, utrzymuje pozycję między Bindużką a Napiórkami, wspiera pozostałe jednostki wykonując pozorowane ataki.

Na cofającym się zakolu rzeki między wsiami Zambski i Dzbądz, Rosjanie nie utworzyli żadnej ciągłej linii obronnej ani nie wydzielili tam silniejszych oddziałów do obrony przed niemiecką próbą przeprawy. Ten odcinek Narwi wydawał się im zapewne dostatecznie chroniony przez dwie duże twierdze na skrzydłach, z których, jak sądzili, można wysłać skuteczne wsparcie. Ponadto, nieco na południe od tego odcinka Narwi, na szerokości kilku kilometrów, rozciągało się prawie niemożliwe do przebycia Bagno Pulwy, jako dodatkowa przeszkoda dla próbującego się przeprawiać nieprzyjaciela. Kalkulacja rosyjska okazała się jednak błędna, gdyż Pułtusk i Różan zostały jednocześnie zaatakowane i odcięte, tak, że nie mogły być wykorzystane jako przyczółki ofensywne. Przeprawiający się na drugi brzeg XVII. Korpus napotykał więc tylko sporadyczne trudności, zwłaszcza, że przeprawę ułatwiała dość liczna ilość brodów nadających się do wykorzystania przez piechotę. Niemniej jednak operacja wymagała skupionej uwagi i aktywności oddziałów. Należało uprzedzić ewentualne ruchy sił rosyjskich, które mogły powstrzymać przeprawiających się. Co oznacza forsowanie rzeki w obliczu nieustępliwego obrońcy, pokaże opisana później walka I. Korpusu pod Ostrołęką.

Oddziały 38. Dywizji Piechoty, po wyparciu Rosjan z przyczółku po północnej stronie rzeki, dopiero po zmroku 22 lipca osiągnęły Narew w rejonie wsi Zambski. Dywizja miała do dyspozycji 3. Kompanię z 11. Batalionu Pionierów i 2. Kompanię z 17. Batalionu Pionierów z dywizyjnym parkiem mostowym, który wystarczał na most o długości około 40 metrów. Dywizja została wzmocniona przez baterię ciężkiej artylerii i dywizjon lekkich haubic polowych z 35. Dywizji Piechoty. Rozpoznanie, które musiało być wykonane pośpiesznie w ciemnościach nocy, wykazało, że najkorzystniejsze miejsce przeprawy znajduje się 1 km na zachód od wsi Zambski. To tam 94. Regiment Piechoty miał przeprawić się na drugi brzeg. Próba przeprawy o świcie zakończyła się jednak niepowodzeniem. Pontony głośno szurały o brzegi rzeki, Rosjanie to usłyszeli i otworzyli silny ogień karabinowy, dziurawiąc pontony. Nieprzyjaciel był silniejszy, niż przypuszczano i miał stanowiska na wyniesionym terenie, a dodatkowo ich artyleria we wsi Zambski miała odpowiedni kąt ostrzału z flanki. Decyzja dowódcy dywizji była elastyczna, zdecydowana. Na jego rozkaz oddziały rozpoczęły przygotowania do przeprawy w samej wsi Zambski, zaraz po tym jak w światle dziennym okazało się, że most we wsi jest tylko w połowie zniszczony przez Rosjan.

Przygotowania te udaremnił rozkaz Naczelnego Dowództwa XVII. Korpusu, które chciało oszczędzić krwi żołnierzy. Do oddziałów 36. Dywizji Piechoty, które znajdowały się z lewej strony i miały się przeprawić wcześniej pod wsiami Kalinowo i Gostkowo, dołączono 94. Regimentem Piechoty [z 38. Dywizji]. Po udanej przeprawie na drugi brzeg Narwi Regiment ten miał zaatakować z flanki silnie umocnioną wieś Zambski.

Podczas gdy 83. Brygada Piechoty Generalmajora von Unruha związała nieprzyjaciela pod wsią Zambski i stała tam w gotowości do przeprawy, 94. Regimentem Piechoty pomaszerował zgodnie z rozkazami w rejon na północ od Kalinowa, gdzie 5. Regiment Grenadierów przeprawił się już przez Narew nie napotykając oporu. Komfortowo i spokojnie, Weimarczycy, Eisenacherczycy [mieszkańcy Eisenach] i Jenaerczycy [mieszkańcy Jeny], którzy wcześniej wykąpali się w Orzycu – jakże przyjemna była ta orzeźwiająca kąpiel –przeprawili się przez Narew. Muszkieterowie przed przeprawą zabezpieczyli swoje skarby w pakunkach przywiązanych do karabinów, by zabezpieczyć je przed zamoczeniem.

O godzinie 18.35, I. Batalion idący na czele 94. Regimentu dotarł do płonącej wsi Zambski, gdzie na wieży kościelnej zainstalowane były karabiny maszynowe. Nieprzyjaciel został zaskoczony i poddał się (1 oficer, 357 żołnierzy). Nieprzyjaciel wycofał się z południowego brzegu pod wsią Gnojno, gdzie przeprawiał się 2. Rezerwowy Regiment Gwardii. 95. Regiment Piechoty rozpoczął przeprawę pod wsią Zambski.

W dniu 24 lipca o godzinie 7:00 rano przywrócono do użytku most, chociaż część materiału budowlanego spłonęła w objętej pożarem wsi Zambski. Wieczorem 24 lipca czołowe oddziały 38. Dywizji Piechoty stanęły pod wsią Sadykierz nad rzeką Prut i pod Rząśnikiem nad Bagnem Pulwy. Ze względu na opóźniającą się przeprawę oddziałów nie zdążono zaatakować z flanki nieprzyjaciela, który w nocy 24 lipca wycofał się z Pułtuska. Nieprzyjaciel, który z wielkim trudem wymknął się Turyngijczykom, pozostawił za sobą spustoszenie. Jeden żołnierzy zanotował w swoim dzienniku:

"Po przekroczeniu Narwi zobaczyliśmy makabryczny obraz. Rosjanie w dalszym próbowali podpalić wszystkie zagrody.

Piękna, długa wieś Obryte była już podpalona ze wszystkich czterech stron. Nasze szrapnele przegoniły podpalających Rosjan, co zapobiegło podpaleniu całej wsi. Z Gródka pozostały tylko dymiące zgliszcza, a tamtejszy dworek po prostu zniknął. Na polach widzieliśmy daremne próby podpalenia snopków żyta. Tego rodzaju działania wojenne, prowadzone we własnym kraju, bez patrzenia na głodujące tutejsze dzieci, są straszne. Mieszkańcy którzy uciekli do lasu, po pewnym czasie stopniowo wracali i kierowali się do nas, już jako zgłodniali bezdomni. Kilkunastoma z nich później zaopiekował się nasz sztab.

Ojczyzno, weź to pod uwagę i nie narzekaj, że racje chleba są za małe …”.

Oddziały 36. Dywizji Piechoty już wczesnym rankiem 23 lipca w szybkim natarciu, nie napotykając znacznego oporu zajęły południowy brzeg Narwi w okolicach wsi Kalinowo i Rowy, czyli była to pierwsza jednostka, która przekroczyła rzekę. Dywizja będąc pod ostrzałem artylerii nieprzyjaciela, natychmiast rozpoczęła budowę mostu we wsi Rowy i mimo ataków wroga w ciągu dnia utrzymała zdobyte na południowym brzegu pozycje, choć chwilami znajdowała się w trudnym położeniu. Materiały na most zostały ostrzelane przez artylerię rosyjską, dlatego 36. Dywizja musiała poprosić 35. Dywizję Piechoty, sąsiadującą z nią po lewej stronie, o pomoc materialną.

Budowa mostu na rzece Narew w okolicach Różana.

 

24 lipca Dywizja Heinecciusa odrzuciła ciągle umacniającego się wroga na południowy wschód; 25 lipca ruszyła za nim wraz z podporządkowaną jej Brygadą Kawalerii Gwardii. Wróg uległ w walce i rozpoczął odwrót w kierunku wschodnim, pozostawiając Bagno Pulwy po prawej stronie. Wieczorem oddziały tej dywizji były już na wschód od wsi Adamowo (znajdującej się na północno-wschodnim krańcu Bagna Pulwy) i wsi Olszaki. Przed nimi nieprzyjaciel obsadzał silne, przygotowane pozycje znajdujące się na wzgórzach na wschód od linii kolejowej. Brygada Kawalerii Gwardii zabezpieczyła prawą flankę dywizji i blokując Bagno Pulwy utrzymywała łączność z 38. Dywizją Piechoty.

Na północ od Dywizji Heinecciusa podeszły oddziały 35. Dywizji.

Na odcinku tej dywizji, jeszcze 23 lipca nieprzyjaciel bronił się na prawym brzegu. 61. Regiment Piechoty, znajdujący się na prawym skrzydle dywizji, miał za zadanie przeprawić się przez Narew pod wsią Bindużka. Regiment szybko zdobył południowy brzeg w godzinach przedpołudniowych, a wczesnym popołudniem 23 lipca rozpoczął budowę mostu. Budowa ta jednak została spowolniona, ponieważ trzeba było dostarczyć materiał na most do 36. Dywizji Piechoty w Rowach. Udało się zbudować tylko jedną kładkę dla piechoty. Mimo to, do wieczora, osiem kompanii znajdowało się już na drugim brzegu. Ostrzał artyleryjski i ataki szybko ściągniętych w ten rejon Kozaków, którzy wsparli część 4. Pułku Turkiestańskiego, nie mogły już zatrzymać przeprawiających się oddziałów.

Zdobyte pod Różanem umocnienia rosyjskie

 

Wcześnie rano 24 lipca, oddziały 35. Dywizji Piechoty ruszyły do ataku na wroga w kierunku wschodnim, którego oddziały znajdowały się na północnym brzegu Narwi, podczas gdy Brygada Kawalerii Gwardii wraz z artylerią musiały szybko przeprawić się na południowy brzeg rzeki. Około godziny 4:30 oddziały nieprzyjaciela zaczęły wycofywać się z prawego brzegu rzeki. Oddziały dywizji deptały mu po piętach. Już w godzinach popołudniowych 24 lipca 141. Regiment Piechoty zdołał przekroczyć Narew pod Ostrykołem, również popołudniu większa część sił 176. Regimentu Piechoty mimo zaciętego oporu nieprzyjaciela we wsi Brzóze Duże przeprawiła się przez Narew. Jeszcze 24  i 25 lipca Rosjanie nacierali na oddziały zachodniopruskie, które się przeprawiły, ale wszystkie te ataki zostały odparte na umocnionych przyczółkach. Do wieczora 25 lipca oddziałom Dywizji Hahna udało odsunąć front o 3 km od brzegu Narwi. Również na tym odcinku frontu nieprzyjaciel miał silnie ufortyfikowane pozycje biegnące wzdłuż linii kolejowej i na zachód od niej. Duży most we wsi Brzóze Duże po którym mogły przeprawiać się pojazdy armii, ukończono o godzinie 6:30 rano 25 lipca.

Zachodniopruskie oddziały miały również do dyspozycji most zbudowany na ich północnej flance przez 26. Dywizję Piechoty z Korpusu Wattera.

 

 

Link do 1 części  Der Durchbruch am Narew

Link do 2 części  Der Durchbruch am Narew

Link do 3 części  Der Durchbruch am Narew

Link do 4 części  Der Durchbruch am Narew

Link do 5 części Der Durchbruch am Narew 

Link do 6 części Der Durchbruch am Narew 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz