środa, 2 czerwca 2021

Der Durchbruch am Narew - część 4: Krzyżewskie Góry i podejście nad Narew

 

Der Durchbruch am Narew

(Juli-August 1915).

Autor: Gustav Meyer, Oberstleutnant w stanie spoczynku

Opracowanie i tłumaczenie: Jacek Czaplicki

 

17 lipca 1915 roku.

W tym momencie sytuacja wyjaśniła się bardzo szybko. We wczesnych godzinach rannych, pod naporem dywizji posuwających się z obu stron rzeki Orzyc, Rosjanie bez walki opuścili Krasnosielc. Kontynuowali i rozpoczęli również odwrót na innych odcinkach frontu, gdzie do tej pory stawiali opór. Choć gdzieniegdzie na początku dochodziło do walk i potyczek ze strażą tylną wojsk rosyjskich, to droga do Narwi wydawała się być wszędzie wolna.

Po zapoznaniu się z sytuacją, już o godzinie 8:00 rano Naczelny Sztab Generała von Gallwitza przygotował rozkaz dla poszczególnych dowódców korpusów. Prawe skrzydło armii - Korpus Dickhutha i XVII. Korpus Rezerwowy - miały zamknąć twierdzę Nowogeorgiewsk [Modlin] od zachodu, północnego zachodu i północy, od Wisły do wsi Szyszki znajdującej się na wschód od linii kolejowej ciągnącej się z Ciechanowa. XI. Korpus, któremu podporządkowano 1. Rezerwową Dywizję Gwardii, miał zaatakować północny skraj Pułtuska. XVII. Korpus miał zająć rejon Szelkowa i zbadać możliwości przeprawy przez Narew między Pułtuskiem a Różanem, na odcinku rzeki płynącej ze wschodu na zachód między wsiami Gnojno i Ostrykół. XIII. Korpus po osiągnięciu najpierw linii wsi Las – Lipniki i rejonu 3 km na południe od wsi Mamino miał zaatakować wysunięte punkty obrony Różana od północnego zachodu. Następnie miał zbadać możliwości przeprawy przez Narew między Ostrykołem a ujściem rzeki Róż. Dywizja Falka miała wrócić w skład I. Korpusu, który miał zamknąć swym lewym skrzydłem Ostrołękę między dolną częścią Narwi a rzeką Rozogą, a prawym skrzydłem wziąć udział w ataku w kierunku rzeki Narew w rejonie na północ od Różana.

W ciągu dnia Korpusowi Dickhutha i XVII. Korpusowi Rezerwowemu Generała Surena udało się zająć tymczasowe pozycje oblężnicze przed Nowogeorgiewskiem. Prawe skrzydło korpusu Plüskowa wyszło na linię Szyszki – Osiek Górny, rozpoczęło rozpoznanie zewnętrznej linii obrony Pułtuska. Lewe skrzydło korpusu podeszło pod Karniewo, gdzie nieprzyjaciel ponownie zaczął stawiać opór. Wróg zajął w tym rejonie ufortyfikowane pozycje opierając się o rzekę Węgierka pod wsią Młodzianowo. Przed tą linią, która nie była jeszcze w pełni rozpoznana, okopały się z początku trzy dywizje XVII. Korpusu.

 

 

Do godziny 15:00 dwie linie okopów nieprzyjaciela zostały przełamane przez 36. i 35. Dywizje Piechoty. Nieprzyjaciel, energicznie ścigany, wycofał się przez Maków, który został zajęty przez oddziały Generalleutnanta von Heinecciusa. Masowe kontrataki nowo przybyłych posiłków rosyjskich nie mogły już zmienić tej sytuacji. Większe sukcesy wróg odniósł w walkach z oddziałami 1. Rezerwowej Dywizji Gwardii i 50. Rezerwowej Dywizji. Tej ostatniej dywizji dopiero wieczorem udało się odbić Karniewo z rąk nieprzyjaciela. Na północny wschód od nich nacierająca dywizja Generalmajora Albrechta zdołała jedynie zająć pozycje obrony nieprzyjaciela i nie mogła posunąć się dalej. Rosyjskie kontrataki trwały tam do nocy.

35. Dywizja Piechoty została zawrócona na wschód z rejonu na północ od Makowa. W ten sposób wyszła na tyły nieprzyjaciela, który powoli wycofywał się przed nacierającą 26. Dywizją z Korpusu Wattera, ale potem zaciekle bronił się na rozbudowanych pozycjach Krzyżewskich Gór. Rosyjskie oddziały, cofające się między tamtejszymi wzgórzami a rzeką Orzyc, poniosły w lesie ogromne krwawe straty, zadane przez dobrze rozstawione karabiny maszynowe 141. i 176. Regimentu Piechoty. Jeden batalion nieprzyjaciela został całkowicie rozstrzelany, resztę oddziałów wroga zdziesiątkowano, przyprowadzono dwanaście setek jeńców. Wieczorem pod Zaciszem na południu i południowym zachodzie od Krzyżewskich Gór, nacierające oddziały nawiązały kontakt z Wirtemberczykami z 26. Dywizji Piechoty.

 


 

 

Od północy na te pasmo wysokich wzgórz nacierała 3. Dywizja Piechoty z linii Gołoniwy – Rzechowo Wielkie. W tym samym czasie, w godzinach popołudniowych, 4. Dywizja Piechoty Gwardii przygotowywała się do natarcia na południe, na odcinku między wsiami Gąsewo i Zamość, w kierunku wzgórz znajdujących się na południe od rzeczki Róż, a zwłaszcza na wzgórze 132, znajdujące się około 2 km na północ od wsi Dąbrówka. Do zmroku oddziałom udało się na tym odcinku pokonać rzeczkę Róż.

Pod Zamościem dwa bataliony 4. Regimentu Piechoty Landwehry utrzymywały łączność z Dywizją Falka, która po walkach zajęła wieś Mamino i napotkała silne oddziały wroga na wschód i południe od tej wsi. Pozostałe oddziały osłabionego I. Korpusu, walczące na szerokim froncie, osiągnęły linię: wieś Zabiele Wielkie – rejon na południe od wsi Dylewo – wieś Długi Kąt, 6 km na wschód od Dylewa. Tam w rozległych lasach starli się z Rosjanami.

Przed frontem XIII. Korpusu znajdowała się świeżo ściągnięta z Galicji rosyjska 33. Dywizja z XXI. Korpusu oraz Turkiestańska Brygada Strzelców, która wcześniej znajdowała się przed frontem niemieckiej 8. Armii. Z zeznań jeńców wynikało, że nieprzyjaciel zamierzał do 18-go lipca podciągnąć oddziały i w pełni obsadzić swoje fortyfikacje nadnarwiańskie. A te jednak, jak się wydaje, chcieli utrzymać za wszelką cenę. Według meldunków lotniczych, pod Nasielsk Rosjanie przetransportowali posiłki, około jednej dywizji, która maszerowała do Pułtuska. Inna dywizja, która została wyładowana na stacji kolejowej w Ostrowi, maszerowała do Różana i najwyraźniej dotarła tam już przed południem 17-go lipca. Z otrzymanych dotychczas meldunków rozpoznawczych wynikało, że wysunięta zewnętrzna linia obrony Pułtuska jest w pełni obsadzona i jest silnie umocniona. Nie mogło być mowy o ataku na te umocnienia w marszu, gdyż wróg był silny i bardzo czujny. Musiałyby minąć dni, zanim można było rozpocząć atak, a przede wszystkim należało najpierw ściągnąć wystarczającą ilość amunicji. W ostatnich dniach z powodu trudności zaopatrzeniowych, artylerii brakowało amunicji.

 

18 lipca 1915 r.

W tym dniu na swym prawym skrzydle XI. Korpus zepchnął oddziały osłaniające placówki i umocnienia rosyjskie i mógł przystąpić do rozpoznania oraz rozstawienia artylerii. 50. Rezerwowa Dywizja, po wycofaniu się w nocy stawiającego im opór nieprzyjaciela, wyszła na wyznaczony odcinek, którego prawa granica znajdowała się około 2,5 km na zachód od szosy Karniewo – Czarnostów, a lewa opierała się o drogę Zelki Dąbrowe – Szwelice. Na lewo od niej, aż do Narwi, swój pas natarcia obsadziła 1. Rezerwowa Dywizja Gwardii. Nieprzyjacielskie straże tylne w niewielkich walkach wycofały się na główną linię rosyjską.

Oddziały Rosjan, znajdujące się przed XVII. i XIII. Korpusem, pod naporem Niemców atakujących z południa, zachodu i północy na Krzyżewskie Góry i przylegającą do nich od wschodu wysoczyznę, rozpoczęły nocny marsz nad Narew i do Różana. Czołowe oddziały 36. Dywizja Piechoty, które przekroczyły szeroką szosę Pułtusk – Różan, na odcinku między wsiami Orzyc i Las [możliwe, że chodzi o wieś Laski] i rozpoczęły rozpoznanie w rejonu rzeki Narew powyżej ujścia rzeki Orzyc. 35. Dywizja Piechoty rozstawiła się w okolicach Makowa. Pod kątem prostym do 36. Dywizji, Korpus Wattera nacierał na wschód w kierunku Różana podążając za wycofującym się wrogiem.

Oddziały rozpoznawcze różnych formacji dotarły do umocnień twierdzy Różan. Wysunięty do przodu wzmocniony 5. Regiment Gwardii Pieszej z 4. Dywizji Piechoty Gwardii w szybkim podejściu zajął wieś Szygi, położoną bezpośrednio przed umocnieniami nieprzyjaciela.

Większość dywizji została poza skutecznym zasięgiem artylerii rosyjskiej z Różana, czyli 26. Dywizja Piechoty w okolicach Czerwonki, 3. Dywizja Piechoty między wsiami Guty i Dąbrówka, a 4. Dywizja Piechoty Gwardii na południe od rzeki Róż i na zachód od wsi Sławkowo. Na północy oddziały I. Korpusu rozlokowane były szerokim frontem przed silnie umocnionymi pozycjami Rosjan, które zaczynały się na brzegu rzeki Róż i biegły na osi północ-południe skrajem lasu na wschód od wsi Glinki, dalej na wschód od wsi Chełchy, na wschód od wsi Mamino, następnie skręcały na północny wschód i biegły przez Zabiele Piliki – Przystań – Olszewkę – Gibałkę do rzeki Rozoga. Atak przy użyciu dostępnych słabych jednostek nie zapowiadał sukcesu. Dlatego rozkaz z dowództwa Grupy Armii dla I. Korpusu, wydany o godzinie 20:00 w dniu 18 lipca 1915 r. nakazywał jedynie wiązać siły nieprzyjaciela.

 Inaczej brzmiały rozkazy dla pozostałych jednostek.

Dla oddziałów biorących udział w ataku na Pułtusk:
W ataku, który ma być przeprowadzony na północną część umocnień wroga mają uczestniczyć oddziały: XI. Korpusu oraz 50. Rezerwowej Dywizji i 1. Rezerwowej Dywizji Gwardii pod dowództwem Generała Piechoty von Plüskowa. Atak ma być przeprowadzony kompleksowo na front północno-zachodni i północny przez 86. Dywizję Piechoty wspartą wszystkimi oddziałami 38. Dywizji Piechoty, które nie są potrzebne do osłony frontu północno-zachodniego między wsią Szyszki a szosą Gołymin Stary – Pułtusk i niziną rzeki Pełta. 50. Rezerwowa Dywizja i 1. Rezerwowa Dywizja Gwardii miały atakować na północy, na umocnienia oparte o rzekę Narew. Linią rozgraniczenia z XVII. Korpusem miała być rzeka Orzyc płynąca od strony Makowa i ujście rzeki Orzyc.

Rozkazy dla XVII. Korpusu: Pod osłoną zgrupowanej wcześniej artylerii, utworzyć i zabezpieczyć stałą przeprawę przez Narew na odcinku między ujściem rzeki Orzyc a Ostrykołem. W kilku miejscach podjąć próby dywersyjne, które mają zwieść wroga co do miejsc przeprawy, a główną przeprawę przygotować w jednym miejscu.
Rozkazy dla oddziałów nacierających na Różan: Naczelnego Dowództwa XIII. Korpusu, 26., 3. Dywizji Piechoty i części 4. Dywizji Piechoty Gwardii. Główne natarcie poprowadzić po obu stronach szosy Pułtusk-Różan, w korytarzu między drogą Pruszki – Różan i Różanica. Osłonę lewej flanki mają zapewnić pozostałe oddziały z 4. Dywizji Piechoty Gwardii.

Miano rozpocząć ataki na Pułtusk i Różan. Wybór czasu rozpoczęcia i określenie sposobu wykonania zadania znalazły się rękach Naczelnego Dowództwa poszczególnych korpusów. Generał von Gallwitz zastrzegł sobie prawo do określenia początku natarcia XVII. Korpusu.

 

19 lipca 1915 r.

W XI. Korpusie kontynuowano rozpoznanie i przygotowania do natarcia na Pułtusk. Duża część ciężkiej artylerii została ustawiona na pozycjach. Sztab Grupy Armii ogłosił, że 38. Dywizja Piechoty ma być odciążona przez część formacji znajdujących dalej na zachód, a granica między XVII. Korpusem Rezerwowym a XI. Korpusem będzie wtedy przebiegać na linii Gołymin Stary – Pułtusk. Ponadto na naradzie, szef Naczelnego Sztabu Grupy Armii zaakcentował, że Generał von Gallwitz przywiązuje szczególną wagę do szybkiego zdobycia umocnień leżących przed wsią Chmielewo, aby następnie przekroczyć w tym miejscu Narew i podejść Pułtusk od wschodu. W związku z tym, Generał von Plüskow zaproponował przesunięcia sił uderzeniowych w lewo z następującym zamiarem: 21 lipca 86. i 38. Dywizja Piechoty zaatakują na froncie północno-zachodnim na odcinku Grochy Stare – Czarnostów, zaś 50. Rezerwowa Dywizja i 1. Rezerwowa Dywizja Gwardii nacierają na front północny na odcinku Dzierżanowo – rzeka Narew, z naciskiem na lewo.

W XVII. Korpusie 35. Dywizja Piechoty została rozmieszczona na wschód od 36. Dywizji. Obie dywizje podeszły tak blisko północnego brzegu Narwi, że mogły tam zmieścić się jedynie wrogie patrole. Następnie przystąpiły do budowy okopów do odparcia ewentualnych ataków nieprzyjaciela. Skrajne lewe skrzydło 35. Dywizji Piechoty znajdowało się 2 km od brzegu Narwi, na północny zachód od wsi Ostrykół. Na lewo za nimi we wsi Napiórki, jako południowe skrzydło Korpusu Wattera, była pozycja obsadzona przez 20. Regiment Ułanów, I. Batalionu 125. Regimentu Piechoty i Baterię z 65. Regimentu Artylerii Polowej. Odziały wroga wciąż miały swoje pozycje przed tymi jednostkami i dlatego jeszcze nie zdołały one zbliżyć się do Narwi. Reszta Korpusu szczelnie odcięła Różan. Rozpoznanie bojem wykazało, że wróg jest czujny i gotowy do obrony swoich silnie umocnionych pozycji.

W nocy nieprzyjaciel stojący przed oddziałami I. Korpusu rozpoczął odwrót. Wieczorem czołowe oddziały korpusu stały już nad Narwią na odcinku między ujściami rzek Róż i Rozoga. Rosjanie wysadzili most na Narwi w ciągu szosy prowadzącej do Ostrołęki. Po tej stronie rzeki utrzymali tylko oddziały na podejściu do prowizorycznego mostu w dole rzeki, na południowym skraju Ostrołęki. Oddziały te dobrowolnie wycofały się za rzekę wieczorem 20 lipca. Ale jak się okazało w późniejszym okresie, to właśnie w tym rejonie Rosjanie sprawili najwięcej kłopotu i zatrzymali nacierającą armię.

 


 

 

W dniu 19 lipca 1915 r. również 8. Armia Generała von Scholtza odniosła spory sukces. Po wielu dniach zaciekłych walk, w nocy nieprzyjaciel został zmuszony do wycofania się, a po porannych ciężkich walkach w dniu 20 lipca na szerszym odcinku frontu szukał schronienia za Narwią.

Sytuacja na narwiańskim froncie wieczorem 19 lipca była więc bardzo korzystna. 20 lipca miały być zakończone ostatnie przygotowania do ataku na Pułtusk i Różan, artyleria musiała się jeszcze wstrzelić. 21 lipca Generał von Plüskow chciał rozpocząć atak na froncie północno-zachodnim od Pułtuska, a Generalleutnant Freiherr von Watter chciał przejść do natarcia na Różan. Rosjanie nie mieli jednak zamiaru łatwo zrezygnować z przyczółków narwiańskich, byli zdecydowani zaatakować wcześniej.

 

 

 Link do 1 części  Der Durchbruch am Narew

 Link do 2 części  Der Durchbruch am Narew

 Link do 3 części  Der Durchbruch am Narew


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz