Dziennik wojenny 17. Pułku Strzelców
Okres: 1 maja (14 maja) 1915 r. - 28 maja (10 czerwca) 1915 r.
Tłumaczenie i opracowanie:
Александр Пекус,
Małgorzata Karczewska,
Jacek Czaplicki
Pułk stanowił rezerwę brygady i stacjonował w lesie, na południe od wsi Baranowo, gubernia płocka.
Rano i wieczorem w kompaniach odbywały się ćwiczenia.
Cały czas panował intensywny upał; wokół unosiły się tumany piaszczystego pyłu.
Stan liczebny sekcji bojowej pułku:
oficerowie sztabowi – 2,
młodsi oficerowie – 24,
bagnety – 1967,
w oddziałach karabinów maszynowych – 105,
zwiadowcy – 64,
żołnierze z łączności – 43.
Karabinów maszynowych – sztuk sześć.
Jeden ze strzelców niższych rangą został odesłany do lazaretu.
Noc minęła spokojnie.
2 maja (15 maja) 1915 r.
Pułk stacjonował w lesie, pół wiorsty na południe od wsi Baranowo, gubernia płocka.
Rano i wieczorem we wszystkich kompaniach odbywały się ćwiczenia.
Przez cały okres przebywania w rezerwie brygady, pułk codziennie wystawiał 200 ludzi do przygotowania i dostarczenia materiału przeznaczonego do umocnienia pozycji 20. Pułku Strzelców.
Stan liczebny sekcji bojowej pułku:
oficerowie sztabowi – 2,
młodsi oficerowie – 23,
bagnety – 1966,
w oddziałach karabinów maszynowych – 105,
zwiadowcy – 64,
żołnierze z łączności – 43.
Karabinów maszynowych – sztuk sześć.
Rozchorował się porucznik Gołubowski[1] i to tego dnia zostało odnotowane w rozkazach.
O godzinie 20:00 oddziały wyruszyły na pozycje frontowe, gdzie zluzowały 20. Pułk Strzelców. Wymianę oddziałów w okopach zakończono 55 minut po północy.
Podczas tej operacji około 10 żołnierzy niemieckich zbliżyło się do zasieków w sektorze 2. Kompanii/17. Po ostrzelaniu rozproszyli się.
Nie odnotowano żadnych strat.
Noc minęła spokojnie.
3 maja (16 maja) 1915 r.
Pułk obsadzał prawy sektor odcinka frontu 5. Brygady Strzelców, czyli rejon od rzeki Płodownica do strumienia, który znajduje się na północ od wzgórza "56.4".
Od rana na froncie obsadzonym przez pułk trwała lekka wymiana ognia piechoty.
Praporszczyk Wiktor Nesterenko został lekko ranny, ale pozostał na swojej pozycji. Dwóch niższych rangą żołnierzy trafiło do lazaretu.
O godzinie 22:00 na froncie pułku rzadki ostrzał.
Cały czas trwały prace przy rozbudowie pozycji.
Po wyleczeniu się z choroby wrócił generał-major baron Korf i ponownie objął dowództwo pułku.
Dowódcą 2. Batalionu/17 został mianowany podpułkownik Szarawski.
Noc minęła spokojnie.
Sektor działania 5. Brygady Strzelców
4 maja (17 maja) 1915 r.
Pułk obsadzał prawy sektor odcinka frontu 5. Brygady Strzelców, czyli rejon od rzeki Płodownica do strumienia, który znajduje się na północ od wzgórza "56.4".
W nocy Niemcy odpalili kilka mniejszych min na odcinku 5. i 8. Kompanii/17, a ponadto na odcinku 8. Kompanii/17 odpalili trzy duże miny, które nie dosięgły okopów i wybuchły 300 kroków od pozycji.
Rzadka wymiana ognia piechoty na odcinku frontu pułku trwała do godziny 15:00.
O godzinie 14:30 Niemcy wystrzelili 5 pocisków artyleryjskich w kierunku sektora 4. Kompanii/17.
Chorego strzelca zabrano do lazaretu. Straty w tym dniu: 1 poległy, 3 rannych, w tym, że 2 pozostało na pozycji.
Stan liczebny sekcji bojowej pułku:
oficerowie sztabowi – 2,
młodsi oficerowie – 23,
bagnety – 1965,
w oddziałach karabinów maszynowych – 106,
zwiadowcy – 62,
żołnierze z łączności – 43.
Karabinów maszynowych – sztuk sześć.
O godzinie 20:00 Niemcy wystrzelili kilka pocisków artyleryjskich w kierunku pozycji 1. Batalionu/17.
Kapitan Aleksiejew został mianowany dowódcą 7. Kompanii/17.
Noc minęła spokojnie.
5 maja (18 maja) 1915 r.
Pułk obsadzał te same pozycje co dzień wcześniej.
W ciągu dnia na froncie pułku doszło do rzadkiej wymiany ognia.
Trwały prace nad ulepszeniem pozycji.
Godzinę po północy nasza artyleria ostrzelała reflektory nieprzyjaciela.
Noc minęła spokojnie.
Pułk obsadzał prawy sektor odcinka frontu 5. Brygady Strzelców, czyli rejon od rzeki Płodownica do strumienia, który znajduje się na północ od wzgórza "56.4".
Na odcinku frontu obsadzanym przez pułk było spokojnie.
O godzinie 15:00 słychać było niedaleki ostrzał artylerii, można było założyć, że działa artyleryjskie zostały przemieszczone w nowe, bliższe miejsce.
Do lazaretu skierowano praporszczyka Nesterenko i jednego żołnierza niższego rangą, którzy doznali kontuzji oraz dwóch rannych.
Z okopów 3. Kompanii/17 zauważono grupę Niemców gromadzących się przy ognisku. Oddział ostrzelał ich kilkoma salwami. Niemcy rozproszyli się w okopach.
Zmniejszyła się celność ostrzału z niemieckich karabinów; najwyraźniej na pozycjach niemieckich są nowe oddziały. Przed okopami 3. Kompanii/17 dostrzeżono zamontowane stalowe osłony we wnękach strzeleckich. Ogólnie rzecz biorąc, widoczne jest wzmocnienie pozycji nieprzyjaciela, gdzieniegdzie pojawiły się nowe zasieki, a w linii okopów wiele nowych wnęk dla strzelców.
Na odcinku przed frontem 4. Kompanii/17 znaleziono 20 trupów. Zabrano stamtąd jednego Niemca i 15 karabinów.
Od godziny 23:30 niemiecka ciężka artyleria ostrzeliwała pozycje 2. Batalionu/17.
Rozkazem z najwyższego dowództwa, zatwierdzonym w dniu 26 kwietnia 1915 r., porucznik Łogwinow, który będąc w rezerwie piechoty obwodu zemlańskiego został skierowany do 17. Pułku Strzelców, został awansowany na stopień kapitana sztabowego, za wysługę lat, ze starszeństwem od dnia 18 lipca 1913 r.
Noc minęła spokojnie.
7 maja (20 maja) 1915 r.
Pułk obsadzał te same pozycje co poprzedniego dnia.
20 minut po północy z 6 na 7 maja niemiecka ciężka artyleria zaprzestała ostrzału pozycji 2. Batalionu/17.
Ośmiu ochotników wysłanych na zwiady przez 1. Kompanię/17 stwierdziło, że przed jednostką znajdują się dwa niemieckie oddziały: jeden z 43., a drugi z 45. Pułku (prawdopodobnie błąd w tekście lub przy rozpoznaniu, na tym froncie znajdowały się niemiecki 44. i 45. Pułk Piechoty). Zwiadowcy natknęli się na ukryty posterunek Niemców, którzy otworzyli do nich ogień. Zwiadowcy rzucili w ich kierunku granat i ostrzelali racami. Tych co uciekli ścigali ogniem. Zwiadowcy zabrali ze sobą odnalezione pikielhauby i naramienniki (Dzięki numerom na tych elementach mundurów prawdopodobnie zwiadowcy rozpoznali, jakie niemieckie jednostki spotkali)
Niemcy podkradli się na pozycje 2. Kompanii/17 i wrzucili do okopów dwa granaty. Jeden wybuchł, drugi nie. Wybuch nie zrobił nikomu krzywdy.
O świcie jeden ze strzelców został ranny.
Około godziny 11:00 na skraju lasu, naprzeciwko pozycji 5. Kompanii/17, zauważono niewielki ruch Niemców, którzy pojedynczo wybiegali z okopu i zdążali do lasu. Natychmiast otworzono ogień z karabinów maszynowych. Ruch ustał.
O godz. 11:00 nad pozycjami pułku przeleciał niemiecki samolot, który został ostrzelany przez naszą i prawdopodobnie syberyjską baterię, zawrócił i więcej się nie pojawił.
Straty w tym dniu: ranni - 1.
W ciągu dnia przednie pozycje pułku były z rzadka ostrzeliwane przez artylerię.
Przyznano oznaczenia:
Order Świętego Stanisława III Klasy z mieczami i kokardą otrzymali: porucznik Aleksiej Chalczew, praporszczycy Aleksiej Łysenko, Władymir Szczefanowicz i Władymir Jakuszkin.
Order Świętej Anny IV Klasy z napisem „Za męstwo” otrzymali: praporszczycy Iwan Bułgakow i Fiedot Pietrenko.
Noc minęła spokojnie.
Pułk obsadzał prawy sektor odcinka frontu 5. Brygady Strzelców, czyli rejon od rzeki Płodownica do strumienia, który znajduje się na północ od wzgórza "56.4".
W ciągu dnia w sektorze pułku panował spokój, od czasu do czasu na froncie słychać było ogień z karabinów.
O godzinie 11:00 nad pozycjami pułku przeleciał nasz samolot „Voisin” „Вуазен”, kierując się w stronę nieprzyjaciela.
Noc minęła spokojnie.
9 maja (22 maja) 1915 r.
Odziały pułku zajmowały te same pozycje co dzień wcześniej.
Przed świtem doszło do wymiany ognia, Niemcy od czasu do czasu oświetlają teren racami.
O godzinie 15:45 niemiecka ciężka artyleria otworzyła ogień na pozycje 2. i 8. Kompanii/17.
Do godziny 16:00 w kierunku pozycji 1. i 2. Batalionu/17 niemiecka ciężka artyleria wystrzeliła około 20 pocisków. Nie narobiły one jednak szkód.
W ciągu dnia na froncie było spokojnie, tylko czasem dochodziło do strzelaniny.
Dowódca wysłał praporszczyka Kondratowa z korespondencją. Jeden ze strzelców został odesłany do szpitala.
Straty: 1 zabity, 1 ranny.
Zgodnie z rozkazem dowódcy 5. Brygady Strzelców, pułk został wycofany z zajmowanych pozycji i zastąpiony przez 20. Pułk Strzelców. Oddziały przeniosły się do ziemianek w lesie, na południe od wsi Baranowo, gdzie odtąd stanowiły rezerwę brygady. Zmiana zakończyła się o godzinie 23:40.
Noc minęła spokojnie.
W rozkazie z naczelnego dowództwa, ważnym od dnia 24 kwietnia 1915 r., zatwierdzono przyznanie podporucznikowi Katyńskiemu[2] Orderu Świętej Anny IV klasy z napisem "Za męstwo".
10 maja (23 maja) 1915 r.
Pułk znajdował się w rezerwie brygady i kwaterował w lesie w ziemiankach, pół wiorsty na południe od wsi Baranowo.
Z okazji Święta Trójcy Przenajświętszej o godzinie 10:00 przy sztabie pułku odbyła się msza święta, w którym uczestniczyli oficerowie i żołnierze niższej rangi.
Oddziały odpoczywały po odbytej rundzie na pozycjach.
Od godziny 16:00 do 19:00 czyszczono broń oraz odbywała się musztra w kompaniach, według planu ustalonego z dowódcą pułku.
Po wyleczeniu się z ran wrócił praporszczyk Skworczow.
Noc minęła spokojnie.
Pułk stanowił rezerwę i stacjonował w lesie, pół wiorsty na południe od wsi Baranowo, gubernia płocka.
Rano i wieczorem w kompaniach zgodnie z wyznaczonym harmonogramem odbywały się ćwiczenia.
Oddziały pułku budowały kozły hiszpańskie i dostarczały je na stanowiska 20. Pułku Strzelców.
Ze szpitala po wyzdrowieniu wrócił porucznik Pirumow[3].
Zgodnie z rozkazami z najwyższego dowództwa z dnia 16 marca bieżącego roku, dowódca 10. Armii zatwierdził przyznanie oficerom z pułku Orderu Świętej Anny IV klasy z napisem "Za męstwo". Order otrzymali:
porucznicy: Anatolij Głuszanowski, Borys Dmitriew, Władymir von Grote de Buko, Siergiej Chudyńczew, Konstantin Nieśpiechin
podporucznicy: Rudolf Jurke, Borys Kazański, Nikołaj Briger, Władymir Kryłow i Nikołaj Miszanin.
Noc minęła spokojnie.
12 maja (25 maja) 1915 r.
Odziały pułku były w tym samym miejscu co dzień wcześniej.
Na froncie bez zmian. Wciąż panował intensywny upał.
Zgodnie z rozkazem Naczelnego Dowódcy Frontu Północno-Zachodniego z dnia 7 kwietnia bieżącego roku, Pietrenko i Bułgakow już oficjalnie mogli odebrać awans na stopień praporszczyka, ze starszeństwem z dnia 6 grudnia 1914 r., za zasługi w walce.
Noc minęła spokojnie.
Pułk stacjonował w lesie, koło wsi Baranowo, powiat przasnyski, gubernia płocka.
Rano i wieczorem w kompaniach odbywały się ćwiczenia.
Oddziały pułku budowały kozły hiszpańskie i dostarczały je na stanowiska 20. Pułku Strzelców.
Do szpitala odesłano 3 chorych strzelców.
Po wyleczeniu się z ran do pułku wrócił praposzczyk Wieliczkin.
Noc minęła spokojnie.
14 maja (27 maja) 1915 r.
Pułk stacjonował w lesie, pół wiorsty na południe od wsi Baranowo, gubernia płocka.
Na froncie bez zmian.
Cały czas panował intensywny upał.
Rano nasz samolot poleciał w kierunku nieprzyjaciela, gdzie był silnie ostrzeliwany przez niemieckie baterie, jednak niecelnie.
Rozkazem z najwyższego dowództwa, który wydano 9 maja bieżącego roku, za wyróżnienie się w walkach z wrogiem zostali odznaczeni:
Orderem Świętej Anny II. Klasy z mieczami: kapitan Piwowarski, dowódca 3. Kompanii/17 (poległ 3 marca br.);
Orderem Świętej Anny III. Klasy z mieczami i kokardą: kapitan sztabowy Łogwinow;
Orderem Świętego Stanisława III. Klasy z mieczami i kokardą: porucznicy: Władimir von Grote de Buko, Georgij Żeleźniak, Anatolij Głuszanowski, Dmitrij Gołubowski, Borys Dmitriew, Konstantin Nieśpiechin, Siergiej Chudyńczew;
podporucznicy: Rudolf Jurke, Władimir Kryłow, Nikołaj Briger, Nikołaj Miszanin;
Orderem Świętej Anny IV. Klasy z napisem "Za męstwo": porucznicy Pirumow, Stiepanow, Borzobogaty i podporucznik Woronin.
Noc minęła spokojnie.
15 maja (28 maja) 1915 r.
Pułk stacjonował w lesie, koło wsi Baranowo, gubernia płocka.
Na froncie bez zmian.
Naczelne dowództwo rozkazem z dnia 13 kwietnia bieżącego roku zatwierdziło nadanie Orderu Świętej Anny IV. Klasy z napisem „Za męstwo” praporszczykowi Władysławowi Szczefanowiczowi.
Noc minęła spokojnie.
16 maja (29 maja) 1915 r.
Pułk stacjonował w lesie, pół wiorsty na południe od wsi Baranowo, gubernia płocka.
Na froncie bez zmian.
W kompaniach zgodnie harmonogramem odbywały się poranne i wieczorne ćwiczenia. Wytwarzane kozły hiszpańskie i inne elementy dostarczane są na stanowiska 20. Pułku Strzelców.
Trwał intensywny upał.
Stan liczebny sekcji bojowej pułku:
generałowie – 1,
oficerowie sztabowi – 2,
młodsi oficerowie – 26 (12 praporszczyków),
bagnety – 1959,
w oddziałach karabinów maszynowych – 106,
zwiadowcy – 61,
żołnierze z łączności – 44.
Karabinów maszynowych – sztuk sześć.
Zgodnie z rozkazem dowódcy brygady, pułk rozpoczął luzowanie na froncie 20. Pułku Strzelców.
Zmiana na pozycjach, która rozpoczęła się o godzinie 22:30, zakończyła się o godzinie 23:35.
Do szpitala wysłano jednego strzelca.
Ze szpitala po wyleczeniu z ran wrócili: porucznik Gołubowski i praporszczyk Kondratow.
17 maja (30 maja) 1915 r.
Pułk obsadzał prawy sektor odcinka frontu 5. Brygady Strzelców, czyli rejon od rzeki Płodownica do strumienia, który znajduje się na północ od wzgórza "56.4".
Na froncie od czasu dochodziło do wymiany ognia, teren oświetlały flary.
Około godziny 11:00 nasza artyleria ostrzelała niemiecki samolot.
W ciągu dnia na odcinku frontu obsadzonym przez pułk panował spokój, tylko sporadyczne dochodziło do wymiany ognia piechoty. Na lewą flankę oddziału, Niemcy wystrzelili kilka ciężkich pocisków i "żab".
Straty w pułku:
1 ranny, 1 kontuzjowany, 1 chory niższej rangi skierowany do lazaretu.
Noc minęła spokojnie.
18 maja (31 maja) 1915 r.
Pułk na tych samych pozycjach co dzień wcześniej.
Do rana, na froncie obsadzanym przez pułk panował spokój, czasem odzywały się karabiny maszynowe.
Rano Niemcy rzucili na lewą flankę pułku trzy "żaby".
W sztabie pułku przeszkolono kilku ludzi z każdej kompanii w zakresie używania granatów.
W ciągu dnia na froncie obsadzanym przez pułk było spokojnie. Rzadki ostrzał nieco nasilił się pod wieczór.
Straty w tym dniu:
3 rannych (1 pozostał w szeregach), 3 niższych rangą trafiło do szpitala.
Noc minęła spokojnie.
19 maja (1 czerwca) 1915 r.
Pułk obsadzał prawy sektor odcinka frontu 5. Brygady Strzelców, czyli rejon od rzeki Płodownica do strumienia, który znajduje się na północ od wzgórza "56.4".
Zgodnie z rozkazem dowódcy 5. Brygady Strzelców, pułk podejmował szczególne środki czujności w związku z informacjami o możliwości częściowego przejścia Niemców do ofensywy.
Do rana w rejonie działania pułku panował spokój. Na pozycje 1. Batalionu/17 wystrzelono kilka "żab".
Od czasu do czasu teren oświetlały flary.
Nad ranem zauważono Niemców, pracujących przy rozbiórce dachu chaty, którzy rozproszyli się jak tylko znaleźli się pod intensywnym ostrzałem.
Na froncie słychać było pojedyncze strzały.
W rejonie 2. Batalionu/17 zauważono, że nad niemieckimi okopami wywieszane są flagi w kolorach czerwonym, białym i żółtym.
Pod wieczór, nad pozycją 2. Batalionu/17 przeleciał niemiecki samolot do którego strzelano z artylerii i karabinów maszynowych. Wieczorem Niemcy zdjęli kolorowe flagi. W kierunku pozycji 1. Batalionu/17 wystrzelono kilka "żab".
Straty w tym dniu: 1 ranny.
Po wyzdrowieniu ze szpitala wróciło dwóch strzelców.
Zgodnie z rozkazem dowódcy 10. Armii z dnia 2 maja, nr 579, za zasługi w walkach przeciwko Niemcom zostali odznaczeni:
Orderem Świętej Anny III. Klasy z mieczami i kokardą:
porucznicy: Dmitrij Gołubowski, Georgij Żeleźniak, Borys Dmitriew, Konstantin Nieśpiechin,
Siergiej Chudyńczew;
podporucznicy: Nikołaj Briger, Władimir Kryłow, Borys Kazański i Nikołaj Miszanin;
Orderem Świętej Anny IV. Klasy z napisem "Za męstwo":
kapitan: Nikołaj Romaszew
Porucznicy: Dmitrij Kondratow, Aleksiej Łysenko i Władimir Jakuszkin.
Noc minęła spokojnie.
20 maja (2 czerwca) 1915 r.
Pułk obsadzał prawy sektor odcinka frontu 5. Brygady Strzelców, czyli rejon od rzeki Płodownica do strumienia, który znajduje się na północ od wzgórza "56.4".
O godzinie 12:30 nieprzyjacielska ciężka i lekka artyleria otworzyła ogień na pozycje pułku, który trwał około półtorej godziny. W międzyczasie ukryte wysunięte czujki 8. Kompanii/17 zameldowały, że na odcinek 1. Plutonu nacierała niemiecka tyraliera składający się z około 15 żołnierzy. To samo zameldowały czujki 3. Plutonu. Za tymi tyralierami posuwał się drugi szereg nieprzyjaciela, w sile około plutonu lub większej.
Natychmiast otworzono do nich gęsty ogień piechoty i karabinów maszynowych. W tym samym czasie artyleria niemiecka przerwała ogień.
Wymiana ognia między oddziałami trwała około godziny. Atakujący zalegli i mimo, że skrywały ich ciemności nocy, nie dodarli do zasieków.
Po godzinie 3:00 nieprzyjaciel nie wytrzymał uporczywego ostrzału i zaczął się wycofywać, najwyraźniej ponosząc straty, gdyż ranni zaczęli nawoływać w kierunku swoich okopów. Po utworzeniu zasłony dymnej Niemcy zdołali wyprowadzić swoich rannych.
Atak niemiecki został odparty, a nasze straty nie zostały jeszcze ustalone.
Do godziny 10:00 w rejonie pozycji pułku było spokojnie; z rzadka dochodziło do wymiana ognia piechoty.
Około godziny 15:00 naprzeciwko pozycji 2. Kompanii/17 zauważono nieprzyjacielski punkt obserwacyjny, który po ostrzelaniu został zlikwidowany.
O 16:30 nasza ciężka artyleria, po skutecznym ostrzelaniu wsi Cierpięta, zapaliła zabudowania we wsi. Ogień rozprzestrzenił się i przeniósł na okoliczne lasy oraz zaczął zbliżać się do okopów nieprzyjaciela. Wtedy Niemcy wylegli z okopów i niektórzy zaczęli gasić ogień. Z naszych okopów natychmiast otworzono ogień, co spowodowało rozproszenie się nieprzyjaciela.
Wieczorem Niemcy nasilili ostrzał piechoty na pozycje 1. Batalion/17. Do zmroku ostrzał ten zamienił się w rzadką wymianę ognia. Nieprzyjaciel od czasu do czasu ostrzeliwał teren flarami.
Na odcinku 6. Kompanii/17 wysłano grupę zwiadowców. Gdy ci zbliżyli się do zasieków nieprzyjaciela, zostali ostrzelani z karabinów.
Na odcinek 2. Batalionu/17 spadły trzy pociski ciężkiej artylerii.
Straty w tym dniu:
1 poległy, 10 rannych, 4 kontuzjowany (1 pozostał w szeregach), 2 niższych rangą skierowano do lazaretu.
21 maja (3 czerwca) 1915 r.
Oddziały pułku zajmowały te same pozycje co dzień wcześniej.
Około 2:00 w nocy grupa zwiadowców składająca się 15 żołnierzy wyszła z lewej flanki batalionu i próbując poruszać się jak najszerszym obejściem na jaki pozwalał teren, ruszyła w kierunku wroga.
Zanim dotarli do niemieckich okopów, w odległości 200 kroków od nich, zostali wykryci przez nieprzyjacielskie wysunięte czujki, które otworzyły ogień. Nasi w odpowiedzi rzucili 4 "żaby". Ostrzał Niemców trwał około 20 minut, po czym oni z kolei rzucili 2 „żaby” na głowy naszych zwiadowców. Niedługo później ogień niemiecki stopniowo osłabł.
Przez całą noc Niemcy byli bardzo nerwowi i wystrzeliwali flary.
Od rana rzadka wymiana ognia, która trwała cały dzień.
Zaszły poważne podstawy, by podejrzewać, że Niemcy minują teren naprzeciwko pozycji kompanii znajdującej się na prawej flance 1. Batalionu/17. Zostały podjęte działania, aby to sprawdzić.
Wieczorem niemiecka artyleria wystrzeliła kilka pocisków na prawą flankę pułku. Prawdopodobnie wróg zauważył dym wydobywający się z naszej kuchni.
Tego dnia pułk nie poniósł strat, jedynie 6 chorych wysłano do szpitala.
Stan liczebny sekcji bojowej pułku:
generałowie – 1,
oficerowie sztabowi – 2,
młodsi oficerowie – 26 (12 praporszczyków),
bagnety – 1943,
w oddziałach karabinów maszynowych – 105,
zwiadowcy – 60,
żołnierze z łączności – 44.
Karabinów maszynowych – sztuk siedem.
Z czego uzupełnienia to – 1575 ludzi.
Przybyło 32 nieprzeszkolonych żołnierzy niższych rangą, z których utworzono drużynę roboczą.
22 maja (4 czerwca) 1915 r.
Pułk obsadzał prawy sektor odcinka frontu 5. Brygady Strzelców, czyli rejon od rzeki Płodownica do strumienia, który znajduje się na północ od wzgórza "56.4".
Ostrzał na odcinku frontu zajmowanym przez pułk do rana ucichł.
Nieprzyjaciel oświetlał teren flarami i z rzadka prowadził ostrzał z karabinów.
W okopach 2. Kompanii/17 słychać było śpiewy i krzyki Niemców. Można było założyć, że żołnierze wroga byli pijani.
W ciągu dnia dochodziło do rzadkiej wymiany ognia na odcinku frontu obsadzanym przez pułk.
Pod wieczór, z pozycji 1. Batalionu/17, za niemieckimi okopami zauważono gęste tumany kurzu. Przyjęto, że Niemcy dokonywali zmiany na pozycjach.
Świadczył o tym fakt, że na nasze wywoływania nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi z niemieckiej strony, mimo że poprzedniego dnia wróg jako pierwszy inicjował pogaduszki z naszymi strzelcami.
Straty: 1 ranny, 2 niższych rangą skierowano do szpitala.
Noc minęła spokojnie.
23 maja (5 czerwca) 1915 r.
Pułk obsadzał te same pozycje co dzień wcześniej.
W ciągu dnia na froncie obsadzanym przez pułk nie doszło do żadnych zmian.
Dochodziło do rzadkiej wymiany ognia piechoty.
W tym dniu pułk nie poniósł żadnych strat.
Trzech niższych rangą skierowano do lazaretu.
Noc minęła spokojnie.
24 maja (6 czerwca) 1915 r.
Pułk obsadzał prawy sektor odcinka frontu 5. Brygady Strzelców, czyli rejon od rzeki Płodownica do strumienia, który znajduje się na północ od wzgórza "56.4".
Na froncie obsadzanym przez pułk było spokojne. Od czasu do czasu dochodziło do wymiany ognia piechoty. Wszystko bez zmian.
W ciągu dnia pułk nie poniósł żadnych strat.
Do lazaretu skierowano 4 chorych niższych rangą.
Po wyleczeniu się do pułku wrócił podporucznik Bałaszow.
Od 17 do 24 maja pułk prowadził zbiórkę, w czasie której zgromadzono:
37 cynowych skrzynek,
6 470 łódek nabojowych,
24 600 łusek.
Noc minęła spokojnie.
25 maja (7 czerwca) 1915 r.
Pułk obsadzał te same pozycje co dzień wcześniej.
W ciągu dnia na froncie obsadzanym przez pułk z rzadka dochodziło do wymiany ognia piechoty.
Niemcy, którzy najwyraźniej zauważyli nowy blokhauz budowany na prawej flance, otworzyli ogień z lekkiej i ciężkiej artylerii na pozycje 7. Kompanii/17.
Trzydzieści procent wystrzelonych pocisków nie wybuchło. Po wystrzeleniu przez naszą ciężką artylerię w ich kierunku 3 pocisków, Niemcy przerwali ogień.
W tym dniu strat nie było.
Do lazaretu skierowano 2 strzelców.
5. Brygada otrzymała rozkaz nr 38 z dnia 24 maja 1915:
1) Brygada wraz z brygadą z 57. Dywizji Piechoty, pod wspólnym dowództwem generała barona Bode, ma stanowić rezerwę 12. Armii.
Brygada otrzymała rozkaz zajęcia pozycji w rejonie Białobiel – Antonie -Zabrodzie – folwark Łazek.
Dotychczasowe pozycje 17. i 18. Pułku Strzelców zajmą jednostki 10. Dywizji Strzelców Syberyjskich;
2)
a: 20. Pułk Strzelców z 3. Baterią ma wyruszyć 25 maja o godzinie 20:00 i przejść do wsi Białobiel i lasu na wschód od tej miejscowości;
b: 19. Pułk Strzelców z 2. Baterią ma wyruszyć 25 maja o godzinie 21:00 i przejść do wsi Antonie i lasu na wschód od niej, aż do drogi narysowanej linią przerywaną, prowadzącej do głównej drogi prowadzącej do Białobieli;
c: 17. Pułk Strzelców po zluzowaniu przez oddziały 10. Dywizji Strzelców Syberyjskich w nocy z 25 na 26 maja ma przenieść się w rejon wsi Zabrodzie – Kowalscy – las na południe od drogi narysowanej linią przerywaną prowadzącą do Białobieli;
d: 18 Pułk Strzelców z 1. Baterią po zluzowaniu ma przenieść się w rejon folwark Pisarki – Olszewo – mały las na południe;
3) Park 5. Dywizjonu Artylerii Strzelców do godziny 15:00 w dniu 25 maja ma przejść w rejon Dzbenina i lasów na wschód od Tobolic;
4) Tabory drugiego rzutu (podpułkownik Kiekuszew), po zakończeniu wszystkich czynności związanych z zaopatrzeniem oddziałów, mają ruszyć 25 maja o godzinie 16:00 przez Grabnik – Żebry-Chudek – Poddrężewo w rejon Pomian – Łęczysk[4] i lasu między nimi;
5) Główne tabory brygady mają pozostać w Ostrołęce.
Odziały brygady znajdujące się w Przystani, 25 maja o godzinie 15:00 , miały ruszyć wzdłuż lewego brzegu rzeki Omulew do Ostrołęki;
6) Oddziały opatrunkowe brygady, w dniu 26 maja mają przemieścić się do Ostrołęki.
Lazarety brygady mają dodatkowy czas przeniesienia się do Ostrołęki;
7) Po przeniesieniu i rozmieszczeniu koni oraz wozów na nowym terenie i w lasach, drogi mają być opróżnione.
Tabory pierwszego rzutu mają udać się za swoimi jednostkami.
Przy budowie ziemianek należy używać drzewa z innych terenów, by nie utracić osłony.
8) Dowódca dywizjonu może wg własnego uznania rozmieścić jeden pluton artylerii do ostrzeliwania samolotów;
9) Jednostki po dotarciu do swojego rejonu mają nawiązać kontakt telefoniczny z dowództwem brygady;
10) Sztab Brygady ma się przenieść do folwarku Łazek do 26 maja do godziny 14:00. Sotnie kozackie przemieszczą się ze sztabem brygady.
26 maja (8 czerwca) 1915 r.
Zgodnie z powyższym rozkazem nasz pułk, zluzowany na pozycjach przez dwa bataliony 38. Pułku Strzelców Syberyjskich, wyruszył 20 minut po północy drogą przez wsie Orzoł – Budne-Sowięta – Wyszel – Przystań i dalej w kierunku Ostrołęki.
O godzinie 12:00 pułk dotarł i rozlokował się w rejonie wsi Zabrodzie – Kowalscy (niedaleko Ostrołęki), gdzie do tego czasu przygotowywano dla żołnierzy obiad. Sztab pułku rozlokował się we wsi Kowalscy.
Żołnierze przebyli w ten upalny dzień odległość 28 wiorst.
Resztę dnia spędziliśmy na odpoczynku i kąpieli w rzece Narew, gdzie zmywaliśmy z siebie kurz z drogi.
Jednego z chorych strzelców skierowano do lazaretu.
Stan liczebny sekcji bojowej pułku:
generałowie – 1,
oficerowie sztabowi – 2,
młodsi oficerowie – 27 (12 praporszczyków),
bagnety – 1927,
w oddziałach karabinów maszynowych – 114,
zwiadowcy – 60,
żołnierze z łączności – 44.
Karabinów maszynowych – sztuk siedem.
Z czego uzupełnienia to – 1574 ludzi.
Noc minęła spokojnie.
27 maja (9 czerwca) 1915 r.
Pułk znajdował się w rezerwie 12. Armii i stacjonował w okolicach wsi Zabrodzie – Kowalscy na północny wschód od Ostrołęki.
Nie zaszły żadne zmiany.
Strzelcy budowali ziemianki i kąpali się w rzece.
15 chorych strzelców skierowano do szpitala.
Po wyzdrowieniu ze szpitala wróciło 14 strzelców.
Noc minęła spokojnie.
28 maja (10 czerwca) 1915 r.
Wsie Zabrodzie i Kowalscy, powiat ostrołęcki, gubernia łomżyńska.
Zgodnie z rozkazem dowódcy 5. Brygady Strzelców przekazanym telefonicznie adiutantowi pułku, oddziały otrzymały rozkaz stawienia się tego dnia o godzinie 8:00 na stacji kolejowej Ostrołęka w celu załadunku.
O godzinie 5:30 oddziały pułku ustawiły się na polu przy browarze Łazek (na północ od Ostrołęki).
Przybył były dowódca pułku, generał-major baron Korf, mianowany dowódcą brygady 53. Dywizji Piechoty i pożegnał się z pułkiem.
Następnie pułk udał się w kierunku stacji Ostrołęka, gdzie dotarł o wyznaczonej godzinie. Dowództwo pułku objął podpułkownik Szarawski.
Załadunek rozpoczął się o godzinie 9:00, a o godzinie 12:00 pułk, podzielony na 3 eszelony, ruszył na miejsce przeznaczenia.
O 18:00 minęliśmy stację Łapy; o 20:30 minęliśmy stację Białystok i kierowaliśmy się do Grodna. …
[1] Dmitrij Gołubowski Płatonowicz.
[2] Stepan Katyński Pantelejmonowicz.
[3] Grigorij Pirumow (lub Pirumian) Mojsejewicz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz