niedziela, 1 września 2019

Mała wojna, część 4: Prastary Las

Po dłuższej przerwie wracam z notatkami o działaniach wojennych w 1915 roku w rejonie Łyse - Lipniki

Notatki z kronik 250. Rezerwowego Regimentu Piechoty.

Lipniki i Tartak.
2 marca Regiment przez Łubiane dotarł do wsi Czernice koło Kolna.
Po ostatnich dniach, w których pogoda była cieplejsza, wróciły mrozy i zawieje śnieżne. Marsz był trudny, a drogi mocno obciążone przez różne wojska.
Tegoż dnia w Regimencie z wyniku strat bojowych i chorób było tylko 44 oficerów i 1991 podoficerów i szeregowych.
75. Rezerwowa Dywizja Piechoty dalej była w rezerwie 8. Armii, gdy nadeszły wieści o Rosjanach nacierających na prawym skrzydle armii, w rejonie Serafina.
3 marca skierowano tam 250. Regiment.
Do wsi Pupkowizna 250. Regiment dotarł wieczorem 3 marca. Po drodze obyło się bez kontaktu z nieprzyjacielem. Obsadzano placówki alarmowe, reszta żołnierzy spoczęła na kwaterach. Wróg w tym czasie zaatakował oddziały Brygady Kawalerii von Kaufmann'a, której pozycje znajdowały się na wschód od placówek 250. Regimentu.

Przemarsz 250. Regimentu przez wieś Pupkowizna



4 marca o godzinie 6:30 rano Regiment wzmocniony oddziałem kawalerii i 2. Dywizjonem 55. Regimentu Artylerii Polowej, maszeruje przez wieś Łyse na Lipniki. Tuż po przejściu przez Łyse nadchodzi informacja, że nieprzyjaciel wyparł ze wsi Lipniki oddziały Brygady Kawalerii Kaufmanna, o wieś Lipniki w tym czasie walczył kombinowany Jägerbatalion. (patrz „Mała wojna” część I)
Regiment przegrupował oddziały do ataku. I Batalion miał atakować na wschód od drogi, a II. Batalion na zachód od drogi. Około południa wieś Lipniki została zdobyta przy raczej niewielkich stratach.

Widok z lasu na wieś Lipniki, z tego miejsca wyprowadzono atak na wieś 4.3.1915 r. Autor zdjęcia: Leutnant rezerwy Bonne, marzec 1915




Lipniki: Plebania a w tle kościół. Autor zdjęcia: Leutnant rezerwy Völker



Wieś wita nas jednak widokiem licznych ciał poległych Niemców i Rosjan, co daje pełny obraz zaciętych walk poprzedniej nocy i wczesnym rankiem.
O 15:45 II. Batalion zostaje skierowany do ataku na wieś Tartak, trzy kilometry na południowy zachód od wsi Lipniki. Wieś ta była silnie obsadzona przez nieprzyjaciela. Batalion wpierały baterie 55. Regimentu Artylerii Polowej.
O 18:00 Tartak i otaczające wieś lasy były już posiadaniu Regimentu. Rosjanie zostawili wielu zabitych na polu bitwy, zdobyto jeńców. Nasze straty to: sześciu zabitych żołnierzy, jeden oficer i 36 rannych żołnierzy. Leutnant Grimm zmarł jednak wkrótce z wyniku poniesionych ciężkich ran.
II. Batalion okopał się na skraju wsi Tartak, a lewe skrzydło oparto aż o wzgórze 148 (na południe od wsi Lipniki).
III. Batalion z częścią oddziałów Brygady Kawalerii von Kaufmann'a, obsadził rejony leśne na wschód od wsi Lipniki, I. Batalion wieś Lipniki i przedpole, zajmując istniejące i kopiąc nowe okopy. Noc minęła bez kontrataków wroga.

Pozycje Niemieckie i Rosyjskie pod wsią Łyse. Bagna Serafin




Atak na Serafin
5 marca 1915, pozycje pod Lipnikami obsadzają strzelcy i kawaleria, zaś bataliony 250. Regimentu zostają skierowane do lasów na wschód do wsi, w celu wyprowadzenia ataku w kierunku Serafina zaplanowanego na godzinę 8:30.
I. Batalion zaatakował wzgórze 131, które o 10:40 po słabym oporze wroga zostało zdobyte. W tym samym czasie na lewo od 250. Regimentu do ataku na Serafin przystąpił 251. Regiment.
O 14:00 Regiment otrzymał rozkaz obejścia i zaatakowania pozycji wroga na lewym skrzydle, gdzie załamał się atak 251. Regimentu. Wroga zaatakowały I. i II. Batalion. Pozycje wroga zostały przełamane, a pozostałe oddziały nieprzyjaciela pospiesznie wycofały się z Serafina.
I. Batalion przebił się przez wieś, a II. Batalion zajął pozycje osłaniające na prawej flance, w lesie na południe od Serafina. Niestety, nadzieje, że Regiment poszerzy i utrzyma pozycje, nie spełniły się.
III. Batalion podczas akcji prowadzonej przez I. i II. Batalionu zabezpieczał prawą flankę Regimentu naprzeciwko wsi Dawia i przesunął się około 1 kilometra na południowy wschód od wzgórza 131, gdzie napotkał silnie obsadzone pozycje rosyjskie. Część z nich zdobył szturmem, ale później batalion musiał się wycofać, gdyż jego siła bojowa była zbyt mała do dalszych ataków, a otrzymano rozkaz utrzymania wcześniejszej linii obrony.
10. i 11. Kompania przyprowadziły jeńców. Wróg tego dnia już nie napierał. Oddziały 251. Regimentu pozostały na zdobytym terenie.
250. Regiment wycofano na kwatery do wsi Lipniki. Straty z udanego dnia walk to szesnastu zabitych oraz ranni: jeden oficer i 46 żołnierzy.
W dniu 6 marca, 75. Rezerwowa Dywizja postanowiła kontynuować atak na wschód, aby jak najgłębiej przeniknąć przez gęsty las pomiędzy Serafinem a Dawią do jego wschodniego krańca w pobliżu wsi Świnia (obecnie wieś Charubin) i Kuzie. Była to śmiała próba, ponieważ zwarty kompleks leśny miał długość od około 10 do 15 km.
251. Regiment atakował z Serafina na wieś Świnia, zaś 250. Regiment od wzgórza 131 przez Dawię na wieś Kuzie. Przy słabym oporze wroga 250. Regiment zdołał przejąć Dawię. Początek natarcia był bardzo pomyślny.
W międzyczasie jednak sąsiedni 251. Regiment zgubił się lesie, zboczył i przemieścił zbyt daleko na południe. Wróg wykorzystał sytuację i zaatakował z flanek, wypierając Regiment.
Na początku 250. Regiment powstrzymywał rosyjski kontratak. O 4:30 (16:30?) nadszedł jednak meldunek, że 251. Regiment nie będzie w stanie utrzymać swojej pozycji na południowy wschód od Serafina i musi wycofać się na wzgórze 131. Dzięki wsparciu 250. Regimentu, który miał zabezpieczoną i umocnioną pozycję we wsi Dawia, odwrót ten odbył się w sposób zorganizowany.
Na wzgórzu 131
W międzyczasie, w dywizji zapadła decyzja o rezygnacji z dalszego ataku. Jednostka miała zbyt słabe siły, by móc toczyć walki w gęstym, zwodniczym i nieujarzmionym, pradawnym lesie.
250. Regiment otrzymał zadanie utrzymania wzgórza 131, 251. Regiment, który tego dnia poniósł duże straty, dostał zadanie utrzymania północnej flanki od strony Serafina.
I. Batalion rozpoczął prace ziemne na wzgórzu 131, by zamienić je w umocnioną pozycję obronną.
II. i III. Batalion udały się na kwatery do wsi Lipniki, z tym że część oddziałów III. Batalionu wysłano jako wsparcie do Brygady Kawalerii von Kaufmann'a na wschód od wsi Lipniki.
7 marca 1915 Rosjanie zaatakowali pozycję 4. Kompanii na południe od wzgórza 131, ale zostali łatwo odparci. Nieprzyjaciel był blisko naszych pozycji. W lesie naprzeciwko, w okopach dało się zaobserwować, że umacnia swoje pozycje i podciąga świeże oddziały.
Teren był dość zagmatwany, gdzieniegdzie las wdzierał się na wzgórze 131, ale przed frontem obrony nie było prawie żadnych przeszkód. I. Batalion, który dopiero w nocy został zastąpiony przez II. Batalion, musiał liczyć się z atakiem rosyjskim, więc gorączkowo umacniał pozycje. Nękający ogień artylerii nieprzyjaciela ciągle zakłócał te prace.
III. Batalion umacniał się na pozycjach między wsią Lipniki a wzgórzem 131. Teren był nieco bardziej klarowny niż pod wzgórzem 131, a poza tym pozycje nieprzyjaciela były znacznie dalej od naszych.
Nocny atak Rosjan
8 marca 1915, o godzinie 4:00 rano, jeszcze w zupełnych ciemnościach, Rosjanie zaatakowali II. Batalion dużymi masami żołnierzy.
Niewystarczająco ustawione do tej pory przeszkody zostały pokonane, w wyniku czego wrogowi udało się wedrzeć do niektórych okopów.
Dowódca II. Batalionu, mjr Leo, spokojnie i roztropnie wykorzystał rezerwy batalionu oraz wsparcie z zaalarmowanego w tym czasie I. Batalionu, a mianowicie 2. Kompanii Leutnant'a Rheinheimer'a, ściągniętej ze wsi Lipniki do kontrataku na bagnety.
Udało się odrzucić wroga ze straconych przed chwilą pozycji, wzięto 300 jeńców i odzyskano dwa niemieckie działa oraz liczne karabiny maszynowe zdobyte przez wroga podczas nocnego ataku.
Ponadto wyzwolono sporo żołnierzy z II. Batalionu, którzy dostali się do niewoli.
Doskonała postawa Regimentu, który całkowicie odzyskał utracone pozycje własnymi siłami i przy ciężkich stratach wroga, znalazła szczególne uznanie w dowództwie korpusu, które przyznało Majorowi Leo Krzyż Żelazny I. Klasy.
Nasze straty to 27 zabitych, dwóch oficerów i 50 rannych żołnierzy, dwunastu zaginionych.
Wysłane popołudniu patrole meldowały że Rosjanie prawdopodobnie porzucili pomysł dalszego ataku i wycofali się na główne pozycje. Pole bitwy było usłane poległymi żołnierzami rosyjskimi.
Przez resztę dnia artyleria wroga ostrzeliwała wzgórze 131 oraz wieś Lipniki.
Wieczorem II. Batalion na wzgórzu 131 został zastąpiony przez I. Batalion przybyły ze wsi Lipniki. Żołnierze byli wyczerpani nocną walką, ciężkim ostrzałem wrogiej artylerii i przejmującym zimnem.
9 i 10 marca 1915 temperatura sięgała w granicach 8-10 stopni. Poza sporadycznym ostrzałem wrogiej artylerii, wróg nie wykazywał większej aktywności. I. i II. Batalion regularnie zmieniały się na pozycjach obronnych na wzgórzu 131, natomiast III. Batalion cały czas ma za zadanie utrzymać pozycje między wsią Lipniki a wzgórzem. Pozycje są stale umacniane.
14 marca dowództwo nad I. Batalionem objął major Florian. W wyniku ostatnich ciągłych walk, siła bojowa 250. Regimentu spadła do 42 oficerów, 1517 żołnierzy (czyli prawie połowy stanu podstawowego)


Dla przykładu stan podobnego 254. Regimentu przed wyruszeniem na front.



Notatki z siostrzanego 251. Rezerwowego Regimentu Piechoty.

O 3:30 Regiment wyrusza ze wsi Cieloszka. O 6:00 nad ranem 4 marca osiągnięto wieś Łyse. O 7:30 regiment obsadza ufortyfikowaną pozycję na skraju lasu na południe od wsi. Zaczęło się.

Rozdział 3
Walki pozycyjne po Łysymi
Wieś Łyse ze 133 zagrodami, nie jest ani ładniejsza, ani brzydsza od innych polskich wiosek. Ale dla 251. Regimentu ma szczególne znaczenie. Wymowa nazwy wsi Łyse ma specyficzny dźwięk dla każdego, kto miał z nią do czynienia. Budzi w nim wspomnienia, które należą do najpiękniejszych w kampanii.
Ale na początku przyszły ciężkie dni.
Na wschód od wsi Łyse z północy na południe rozciąga się szerokie bagno. Na wschód od niego, na linii Serafin-Dawia byli Rosjanie, którzy mieli wysunięte w głąb bagna pozycje. Ich linie obrony ciągnęły się aż do wzgórza 131 przy drodze Lipniki-Serafin.
Od wsi Łyse na południe rozciągał się las sosnowy.
Bój o Serafin i Dawię w dniach 5 i 6 marca 1915
5 marca rozpoczęto atak na pozycje Rosjan. Najpierw zdobyto wzgórze 131, a następnie kontynuowano atak w kierunku wsi Serafin, przy wsparciu atakującego na prawym skrzydle 250. Regimentu. 3. i 4. Kompania z 251. Regimentu osiągnęły północną krawędź wsi Serafin o 15:20. Wieś zdobyto przy oporze Rosjan, jednak z nadejściem ciemności walki przerwano. W lesie na południe od wsi, Rosjanie utrzymali się. Silniejsze patrole wroga, które w nocy próbowały wtargnąć do wioski, zostały łatwo odrzucone.
6 marca 250. Regiment miał zdobyć Dawię i podążać dalej na prawym skrzydle 251. Regimentu.
I. Batalion 251. Regimentu pozostał w Serafinie jako rezerwa dywizji i w ciągu dnia kilkakrotnie odpierał ataki ze wschodu i południa.
II. Batalion 251. Regimentu atakujący najbliżej 250. Regimentu zdobył okopy wroga na południe od wsi Serafin. Odrzuceni Rosjanie szybko obsadzili drugą linie okopów, z których znowu zostali wyparci. Ale od tego momentu walki stawały się coraz bardziej zażarte.
Czołowe kompanie, czyli 7. i 8. z II. Batalionu 251. Regimentu goniły nieprzerwanie Rosjan w las na wschód od wsi Dawia, tak że stracono szybko kontakt z 250. Regimentem.
9. i 10. Kompania, ruszyły zaraz za dwiema przednimi kompaniami II. Batalionu i podobnie jak one wpadły na Rosjan, którzy ponownie obsadzili zdobyte już pozycje. Gęsty, stary las utrudniał rozeznanie się w sytuacji.
Rozstawiono karabiny maszynowe na pozycjach, ponieważ powracający ranni zgłaszali, że wróg otrzymuje posiłki ze wsi Kuzie.
Niebezpieczeństwo okrążenia przez wroga stawało się coraz większe, przede wszystkim dlatego, że nie udało się nawiązać kontaktu z 250. Regimentem. Po długich poszukiwaniach ustalono, że 250. Regiment atakuje na Świnię, czyli daleko na lewo od 251. Regimentu.
Rozkaz nawiązania kontaktu z 250. Regimentem był w tej sytuacji niewykonalny. Rozlokowano ostatnie rezerwowe oddziały, by zapobiec okrążeniu. Kiedy zostaje podjęta decyzja o odwrocie, jako wsparcie przybyły dwie kompanie z 250. Regimentu.
Mimo wzmocnienia Regiment został zmuszony do odwrotu z powodu dużych strat. Cześć oddziałów wycofała się do wsi Dawia, a niektóre powróciły na wzgórze 131.
Straty Regimentu w tym dniu:
Oficer (Hptm. Lubold) i 38 żołnierzy zginęło.
Trzech oficerów i 142 żołnierzy rannych, 169 zaginionych.
Regiment stracił dwa karabiny maszynowe, ich obsługa została zabita lub ranna. Nie udało się ich odzyskać, mimo że były o 100 m od obecnych pozycji naszych oddziałów. Za to na początku ataku, w godzinach porannych zdobyto dwa rosyjskie karabiny maszynowe i wzięto 290 jeńców.
Tego samego dnia zmarł Leutnant Schütte z 4. Kompani, ranny dzień wcześniej pod Serafinem.
Regiment był wyczerpany. Walki ostatnich dni były zbyt ciężkie. Poniższe zestawienia informują o stratach.
Zapotrzebowanie na wyżywienie Regimentu w dniach:
- na dzień 1 marca 1915 – dla 25 oficerów i 2173 żołnierzy
- na dzień 11 marca 1915 – dla 18 oficerów i 1416 żołnierzy.
Z powodu chorób odesłano oficerów
Leutnant Koch, 2. Kompania,
Major von Damitz, II. Batalion,
lekarz I. Batalionu doktor Döllner,
Major Lindenberg, I. Batalion,
Hauptmann Othegraven, 3. Kompania.
Ranny 6 marca Leutnant Silber z Kompani Karabinów Maszynowych.
Ten brak oficerów był bardzo widoczny w walkach 6 marca.
Jeszcze w nocy z 6 na 7 marca 1915 Regiment zostaje przydzielony na pozycje obronne w lesie na południe od wsi Łyse, po obu stronach drogi Łyse-Serafin.
Przygotowane tam wcześniej linie obrony zostają rozbudowane. W okopach na pierwszej linii frontu rozmieszczono sześć kompanii, pozostałe stacjonowały we wsi Łyse jako rezerwa. Rosjanie również w tym czasie fortyfikowali swoje pozycje na skraju lasu pod Serafinem i na północy. Przez kilka dni panował więc spokój. Na początku zdawało się, jakby rosyjskiej artylerii też nie było w pobliżu.
Patrole wysyłane z obu stron, wyjaśniły sytuację w okolicy. W nocy z 7 na 8 marca schwytano rosyjski patron na tyłach II. Batalionu w sile jednego oficer i 28 żołnierzy.
Dni do 16 marca mijały bez większych wydarzeń. Bataliony na przedniej linii frontu były wymieniane co 1-2 dni, w ten sposób Regiment powoli odzyskiwał siły.
Major Corsep przejął dowództwo III. Batalionu, w II. Hauptmann Mahrholz, a w I. Hauptmann rezerwy Kropp.
Leutnant rezerwy Metz objął dowództwo 7. Kompanii.
Dowódca Regimentu Major Von Thadden również zachorował 11 marca, jego następca, Major von Gaertner, przybył dopiero 18 marca. Do tego czasu regimentem dowodził Major Dix, dowódca pionierów Regimentu.
W dniu 14 marca prawy przylegający odcinek do pozycji Regimentu, czyli wzgórze 131 zajmowany do tej pory przez 250. Regiment i część okopów na południe od drogi i na Lipniki-Kuzie zostały przejęte przez I. Batalion 251. Regimentu.

Na koniec fragment z kronik 55. Rezerwowego Regimentu Artylerii Polowej

Rozdział 9
Przez Szczuczyn do wsi Lipniki.
75. Rezerwowa Dywizja (bez jednostki pod dowództwem Laue) kontynuowała swój marsz w kierunku Kolna, ponieważ wraz z mieszaną 10. Dywizją Ladwehry, 4. Dywizją Kawalerii i Zgrupowaniem Bacmeister otrzymała rozkaz, aby zaatakować Rosjan między Szkwą a Skrodą i wyprzeć ich na południowy brzeg Narwi.
2 marca Regimentu maszeruje ze Szczuczyna przez Grabowo, Wyszowate na Gromadzyn-Wykno.
3 marca osiągnięte zostają Ptaki, Turośl, a celem marszu jest Pupkowizna. Oddział Borhut'a zostaje ostrzelany pod wsią Cieloszka i skręca na północny wschód w kierunku Wanacji. Sztab Regimentu i II. Dywizjon docierają wieczorem do wsi Zalas.
4 marca. Dywizjon dołącza do 250. Regimentu, a II. Dywizjon Borhut'a maszeruje ze wsi Zalas do wsi Łyse.
Wsie Lipniki i Tartak zostają zdobyte, atak kontynuowany jest na wrogie pozycje na południe od wsi Lipniki.
5 marca. Ofensywa przygasa i przechodzi w wojnę pozycyjną. Nasze pozycje biegną na południe od wsi Tartak i Lipnik w kierunku wzgórza 131 (4 km na wschód od wsi Lipniki). Rosjanie obsadzają Serafin oraz są na pozycjach we wsi Dawia, Złota Góra, Plewki, Baba, Szafranki leżących wokół bagien Kaczory oraz na pozycjach na południe od Tartaku i Lipnik.
6-17 marca. W walkach marcowych, gdy fronty obu stron pod Lipnikami nie był w żaden sposób ustabilizowany, 5. Bateria poniosła daninę krwi. 8 marca została rozbita przez atak Rosjan!
Podczas ich ataku na wzgórze 131, dowódca Baterii Linsingen oraz obsada dwóch haubic zostali schwytani przez Rosjan, jednak podczas kontrataku piechoty zostali uwolnieni i odzyskano sprzęt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz