Notatki z kronik 251. Rezerwowego Regimentu Piechoty
W nocy z 3 na 4 sierpnia 1915 roku,
Rosjanie opuścili swoje stanowiska na przyczółku pod
Nowosiedlinami i rozpoczął się pościg.
Na Rosję.
58. Dywizja Piechoty, która przybyła
kilka dni temu z frontu zachodniego, została połączona 4 sierpnia
z 75. Rezerwową Dywizją Piechoty. Utworzono wtedy "Korpus
Seydewitz". O godzinie 9:00 rano Bataliony przemaszerowały
przez "młyn na Szkwie" w kierunku Narwi i musiały tu
zaczekać, aż most pontonowy zostanie ukończony i będzie można
przeprawić się przez rzekę Narew, na południe.
Przeprawa przez Narew jednostek 75. Rezerwowej Dywizji Piechoty. Sierpień 1915. Zdjęcie wykonał: Offiziersstellvertreter Joseph |
Po przeprawieniu się, zatrzymano się
na obóz na północ od wsi Drogoszewo. 11. Kompania/251 pod
dowództwem Hauptmanna Paukstadt'a dostała rozkaz udać się do wsi
Rydzewo i służyć jako ochrona dowództwa Korpusu. Do
Regimentu powróciła dopiero 20 sierpnia. W tym czasie kompania ta
była również wykorzystywana do prac na zapleczu frontu, a
mianowicie przy budowie dróg i mostów.
Patrol 75. Kompani Rowerowej nad Narwia. Sierpień 1915. Zdjęcie wykonał: Offiziersstellvertreter Joseph |
Rosjanie zatrzymali się na kolejnej
linii oporu. Regiment pozostał w swoim obozie jeszcze 5 i 6
sierpnia. W dniu 7 sierpnia został przerzucony kilka kilometrów
dalej, pod wieś Łątczyn, aby zabezpieczyć prawą flankę,
gdzie nawiązali styczność z 33. Regimentem Fizylierów z 37.
Dywizji. Wieczorem patrol III. Batalionu/251 nawiązał jeszcze
kontakt z niemieckim Landsturmem we wsi Kleczkowo na linii
kolei Ostrołęka-Łapy.
8 sierpnia II. Batalion/251 został
przeniesiony do wsi Leopoldowo jako rezerwa dywizji i
rozstawił się w lesie na północ od wsi. Regimenty 249. i 250.
walczyły pod Szczepankowem. Jednak interwencja nie była
konieczna, a więc oddziały mogły pozostać w lesie. Po południu
oddział kapelana Dywizji Ziegler'a zdołał zorganizować dla nich
krótką mszę polową.
9 sierpnia kompanie przenoszą się
dalej w głąb lasu, na północny-wschód od majątku Młynik.
III. Batalion/251 zbliżył się nawet do wsi Kraska.
Wieczorem Regiment dostał rozkaz zluzować 249. Regiment. Rosjanie w
nocy opuścili swoje pozycje obrony we wsi Szczepankowo i
bronili się jeszcze tylko na cmentarzu. Gdy zostali z niego wyparci,
zatrzymali się dopiero przy drodze Łomża-Śniadowo.
Wieczorem widać było wznoszące się słupy dymu – znak, że Rosjanie się cofają i palą wszystko po drodze.
Dworek we wsi Szczepankowo. Widok od strony jeziorka. Sierpień 1915. Zdjęcie wykonał: Leutnant rezerwy Freiherr von Palombini |
O 4:30 rano, 10 sierpnia udaliśmy się
do majątku Szczepankowo, gdzie zatrzymaliśmy się na
odpoczynek. Po kilku godzinach zaczęliśmy sprzątanie pola walki.
Niezbyt przyjemna praca, szczególnie upalny dzień. Zmarłych, w
miarę możliwości gromadzono i zakopywano, zabierano portfele,
zegarki, pieniądze oraz inne rzeczy, a później po zrobieniu szkicu
lokalizacji i opisu grobu przesyłało wszystko do sztabu Regimentu.
Wieczorem przenieśliśmy się odpocząć
na ściernisko przy dworku w Szczepankowie. Humory się
poprawiały, ponieważ Łomża została zdobyta przez 10.
Dywizję Landwehry, a kolumny dymu znaczyły dalszy odwrót Rosjan na
wschód.
11 sierpnia o godzina 8:00 wymarsz.
Trasa wiodła przez wsie Zagroby, Jemielite i przez
duży las, aż pod samą wieś Bacze, gdzie po 3,5-godzinnym
marszu zatrzymaliśmy się na skraju lasu. Z powodu ogromnego upału
marsz był bardzo wyczerpujący. Po południu jednak rozwinęło się
już bujne życie obozowe. Grzmot armatni brzmiał bardzo odlegle. To
10. Dywizja Landwehry i 58. Dywizja Piechoty stanęły przed nami w
bitwie. W południe znów zobaczyliśmy wznoszące się słupy dymu.
Bieżeńcy. Polscy uchodźcy nad Narwią. Sierpień 1915. Zdjęcie wykonał Leutnant von Chaulin |
|
Notatki z kronik 250. Rezerwowego Regimentu Piechoty
W pościgu za ustępującym wrogiem.
Środa - 4 sierpnia 1915
W ramach Brygady Finckenstein, 250. Regiment miał zająć i ochraniać przeprawę Korpusu w rejonie wsi Rybaki i Bartkowizna. II. Batalion/250 zajmuje powierzony rejon, a III. Batalion/250 staje na odpoczynek w lesie, na południowy zachód od wsi Rybaki. Po południu Regiment rusza w kierunki wsi Czartoria i Jankowo. Wsie Sulimy i Dzierzgi zajmuje przez zmrokiem II. Batalion/250. III. Batalion/250 dociera do lasu znajdującego się 1 km na północny-zachód od wsi Jankowo i obsadza teren.
W ramach Brygady Finckenstein, 250. Regiment miał zająć i ochraniać przeprawę Korpusu w rejonie wsi Rybaki i Bartkowizna. II. Batalion/250 zajmuje powierzony rejon, a III. Batalion/250 staje na odpoczynek w lesie, na południowy zachód od wsi Rybaki. Po południu Regiment rusza w kierunki wsi Czartoria i Jankowo. Wsie Sulimy i Dzierzgi zajmuje przez zmrokiem II. Batalion/250. III. Batalion/250 dociera do lasu znajdującego się 1 km na północny-zachód od wsi Jankowo i obsadza teren.
|
Następnego dnia, 5 sierpnia, Regiment
został skierowany w kierunku Miastkowa, gdzie znajdowały się
jeszcze tylne straże nieprzyjaciela. O godzinie 10:40 zajęto dworek
w Miastkowie, skąd oddziały kierują się na obsadzone przez
Rosjan wzgórze 120 koło wsi Łuby-Kurki. Naprzeciwko wsi
pozycje zajmuje III. Batalion/250. II. Batalion/250 obsadza pozycje
po lewej stronie naprzeciwko wsi Łuby-Kiertany. Po krótkiej
walce wróg wycofuje ze wsi Łuby-Kurki i obsadza okopy na
południe od wsi Łuby-Kiertany. Wieś Łuby-Kurki
zostaje ostrzelana przez artylerię.
Na wschodnich obrzeżach wsi, oddziały
III. Batalionu/250 dostają się pod ogień karabinów maszynowych z
pozycji głównej Rosjan, a zwłaszcza z silnych umocnień na wzgórzu
120, znajdującego się na południowy-zachód od wsi Łuby-Kiertany.
Ponieważ nie udało się jeszcze zgrać połączenia z regimentem na
prawej flance, nie można było przeprowadzić ataku na te oba
punkty. Później 249. Regiment na lewej flance daremnie próbował
przejąć dominujące w okolicy wzgórze 126.
Regiment więc okopał się przed pozycjami wroga, na wschodnim skraju wsi Łuby-Kurki.
Ataki i kontrataki.
Następnego dnia 249. Regiment otrzymał rozkaz zdobycia umocnionego wzgórza 126, skąd Rosjanie kontrolowali szosę na Łomżę. Po zdobyciu wzgórza miano rozbić całą rosyjską linię obrony. Po udanym ataku oddziałów 249. Regimentu, 250. Regiment na swym lewem skrzydle miał utrzymać łączność z ich oddziałami i już wspólnie kontynuować atak. Po energicznej wzajemnej wymianie ognia artyleryjskiego, 249. Regiment zaatakował. Atak nie powiódł się. Jednak i nasze oddziały okopały się 400 metrów przed pozycjami wroga.
Następnego dnia 249. Regiment otrzymał rozkaz zdobycia umocnionego wzgórza 126, skąd Rosjanie kontrolowali szosę na Łomżę. Po zdobyciu wzgórza miano rozbić całą rosyjską linię obrony. Po udanym ataku oddziałów 249. Regimentu, 250. Regiment na swym lewem skrzydle miał utrzymać łączność z ich oddziałami i już wspólnie kontynuować atak. Po energicznej wzajemnej wymianie ognia artyleryjskiego, 249. Regiment zaatakował. Atak nie powiódł się. Jednak i nasze oddziały okopały się 400 metrów przed pozycjami wroga.
Patrole wysłane w nocy zameldowały,
że Rosjanie wycofują się. Jeszcze tej samej nocy Regiment obsadził
opuszczone pozycje Rosjan i wysłał patrole. Ci znaleźli kolejne
główne umocnienia wroga na linii Szczepankowo – Wszerzecz
- Uśnik.
O godzinie 8.30 rano II. Batalion/250 wzmocniony plutonem karabinów maszynowych i działonem artylerii zostaje wysłany przeciwko umocnieniom na wzgórzu 132, znajdującym się na południowy wschód od majątku Wszerzecz. III. Batalion/250 atakował bardziej w prawo, ale dostał się pod silny ogień z boku, z silnie umocnionej pozycji Rosjan na wzgórzu 149, które znajdowało się w sektorze ataku sąsiedniego 120. Regimentu. II. Batalionowi/250 udało się dotrzeć do wzgórza 132 i zdobyć je późnym popołudniem. Na wzgórzu zdobyto rosyjski karabin maszynowy.
Jednak mimo silnego przygotowania
artyleryjskiego, atak sąsiedniego 120. Regimentu na wzgórze 149
załamuje się na 150 m przez pozycjami Rosjan. Tak więc 250.
Regiment miał mocno zagrożone pozycje i musiał mocno wygiąć
linię obrony.
W nocy Rosjanie wyprowadzają silne
kontrataki na wzgórze 132, w wyniku czego II. Batalion/250 traci
wzgórze. Natychmiast jednak zostaje zorganizowany kontratak i w
walce na bagnety wzgórze zostaje odzyskane, przy czym zdobyto dwa
kolejne karabiny maszynowe. Straty II. Batalionu/250 tego dnia były
dość spore. Leutnant Kellermann [Anton Kellermann, 6. Kompania]
oraz piętnastu podoficerów i żołnierzy poległo, 86 zostało
rannych, 42 zaginęło. Podczas nocnego przejęcia wzgórza przez
Rosjan byli tam ranni i nie udało im się wycofać, tak więc wróg
ich uprowadził lub pozabijał.
Straty 6. Kompanii 250. Regimentu Piechoty |
W sobotę, 7 sierpnia nowo mianowanym dowódcą 250. Regimentu
zostaje Oberstleutnant Felsch, [poprzedni dowódca Oberstleutnant
Janke zginął 1 sierpnia podczas forsowania Narwi]. Major Leo
przejął ponownie dowództwo II. Batalionu/250, Hauptmann Frölich
III. Batalionu/250, a Hauptmann Heineccius powrócił do swojej
starej 11. Kompanii/250. Nowy dowódca poznał już wojnę na froncie
zachodnim i wschodnim. Jako dowódca batalionu w 39. Füsilier
Regiment został ciężko ranny w 1914 r. w walkach pod Graonne.
Następnie dowodził 252. Regimentem w bitwach Mazurskich. Człowiek
ze znakomitym wyszkoleniem wojskowym, kontynuujący najlepsze
tradycje Armii
Dalsze natarcie dywizji rozmieszczonej
frontem na południowy wschód, zostało zatrzymane przez uporczywy
opór wroga na cmentarzu w Szczepankowie.
Podczas gdy II. Batalion/250 zdobył
pozycje Rosjan na swoim odcinku, to na odcinku ataku 249. Regimentu
wróg stawił zażarty opór, którego nie przełamały odważne
ataki żołnierzy tego Regimentu wspartego ogniem artyleryjskim.
Również niedzielne (8 sierpnia) ataki
na ten umocniony punkt oporu nie przyniosły oczekiwanego sukcesu. W
nocy 9 sierpnia na pozycje Rosjan wkroczyły patrole i zameldowały,
że wróg wycofał się. O godzinie 5 rano rozpoczęto pościg. 250.
Regiment ruszył na prawym skrzydle w kierunku krzyżowania dróg na
północ od wsi Wierzbowo, lewym skrzydłem w kierunku
posiadłości ziemskiej Osobne.
Tam z rozkazu Dywizji, 250. Regiment
zatrzymuje się, ponieważ na lewym skrzydle, na cmentarzu w
Szczepankowie załoga rosyjska nie chce się poddać i stawia
desperacki opór. Regiment okopuje się na zajętych pozycjach. Nasza
artyleria tego dnia skupiała się na większych kolumnach cofających
się Rosjan. Dało się zauważyć, że ostrzał artyleryjski
przynosi efekty, gdyż niektóre kolumny marszowe zostały rozbite.
Spalone domy we wsi Szczepankowo. W tle widać kościół.. Sierpień 1915. Zdjęcie wykonał: Unteroffizier Zimmer |
Rosyjski odwrót.
W nocy Rosjanie opuścili cmentarz w
Szczepankowie, a tej samej nocy oddziały Landwehry zajęły
Łomżę. Około południa, 250. Regiment uchwycił drogę
Łomża-Śniadowo koło wsi Konopki. Wróg
wszędzie był w odwrocie. Nad lasami Czerwone Boru drogę
odwrotu Rosjan znaczyły tumany kurzu i palące się domostwa leśnych
osad. Pościgu Rosjan w Czerwonym Borze podjęła się
Landwehra, a 75. Dywizja podążała za nimi jako odwody.
W środę 11 sierpnia, Regiment jak
większość oddziałów Dywizji ruszył dalej i około godziny 12:00
dotarł do wsi Bacze Suche, gdzie stanął na odpoczynek.
Późnym popołudniem do wsi dotarli nowi oficerowie i jakże
potrzebne w oddziałach uzupełnienia z Ersatz-kolumny, po których
oba bataliony Regimentu osiągnęły stan 36 oficerów i 1603
podoficerów i żołnierzy.
Pościg.
W czwartek 12 sierpnia pościg za
uciekającym wrogiem trwa nadal. Dywizja, która od pierwszych dni
letniej ofensywy nacierała w kierunku południowo-wschodnim, tego
dnia zostało ostro zawrócona na wschód. Podciągnięto artylerię,
która po obsadzeniu lokalnych wzgórz dostała zadanie ostrzeliwania
wycofujących się kolumn marszowych Rosjan.
250. i 251. Regiment pod dowództwem
Oberstleutnant Felscha zajmują wieś Bacze-Mokre. Tam, II.
Batalion/250 zostaje wyznaczony jako czołowy oddział natarcia a
III. Batalion/250 jako odwód. Tylna straż Rosjan staje do walki i
stawia opór na wzgórzu 136, 2 km na wschód od wsi Bacze-Mokre,
zmuszając nasze oddziały do ataku. Po przełamaniu oporu II.
Batalion zajmuje wieś Zbrzeżnica, wróg w tym czasie wycofał
się na Jabłoń.
Szwadron Kawalerii z 75. Dywizji w trakcie patrolu zatrzymał się w majątku we wsi Zbrzeżnica. Sierpień 1915. Zdjęcie wykonał: Leutnant rezerwy Freiherr von Palombini |
Notatki z kronik 249. Rezerwowego Regimentu Piechoty
W nocy z 3 na 4 sierpnia przełamano
obronę Rosjan na naszym przyczółku. Było to w tym samym czasie,
co załamanie się obrony Rosjan pod Pułtuskiem i Różanem
oraz w innych miejscach, gdzie Armia Gallwitz'a przekroczyła Narew.
Tego dnia, Rosjanie wysadzają w
powietrze umocnienia pod Łomżą. 8. Armia rozbiła obronę
Rosjan pod Ostrołęką.
Odwrót Rosjan
Teraz naszym zadaniem było deptanie po
piętach cofającym się, pobitym Rosjanom, tak by nie mieli
możliwości zatrzymania się i przygotowania kolejnej linii obrony
lub innych przeszkód na trasie pościgu. Mimo że walki nad Narwią
mocno wykrwawiły nasze oddziały, to jednak jednostki z ochotą i z
pełną śmiałością podążały za cofającym się wrogiem.
Po tym jak 5 sierpnia 106. Regiment
przejął od nas Miastkowo, II. i III. Batalion/249
zaatakowały nieprzyjaciela na linii Leopoldowo-Kiertany. W
ataku oddziały poniosły spore straty. Zaciekły opór Rosjan
uniemożliwił wyrzucenie ich z pozycji przed wieczorem. Atakujący
musieli się okopać na drodze z Miastkowa do Łomży.
6 sierpnia Rosjanie dalej utrzymują tę linię obrony. W nocy z 6 na
7 sierpnia I. i III. Bataliony/249 wkraczają do wsi Leopoldowo
i Kiertany, ale dopiero po opuszczeniu ich przez Rosjan.
Rosjanie wycofali się do Szczepankowa, które zdążyli
dobrze ufortyfikować i obsadzić swoimi jednostkami.
7 sierpnia II. Batalion/249 w
błyskawicznym ataku zdobywa rosyjskie umocnienia na południe od
wioski, które zostają obsadzone przez I. Batalion/249. Samego
Szczepankowa już nie udaje się zdobyć, gdyż Rosjanie mieli
tam wzmocnioną kolejną linię obrony Szczepankowo-Czaplice.
Linia ta stale i skutecznie była ostrzeliwana przez naszą artylerię
w dniach 8 i 9 sierpnia. Rosjanie wycofali się z niej w nocy z 9 i
10 sierpnia.
W pogoni za Rosjanami Regiment dotarł
10 sierpnia do wsi Giełczyn i udał się na odpoczynek, na
zachód [południe] w kierunku wsi Bacze Suche. 11 i 12
sierpnia marszem przez wsie Wygoda i Wyrzyki Regiment
dociera do wsi Cieciorki.
Notatki z kronik 55. Regimentu Artylerii Polowej
4 sierpnia. Pomiędzy godziną 3 a 4 w
nocy wróg opuszcza swoje rozbite pozycje obrony. Pościg. O 14:30
oddziały artylerii przekraczają Narew i maszerują na Osetno
Drogoszewskie. Zatrzymują się obozem 1,5 km na
południowy-wschód od wioski.
5 sierpnia. 75. Rezerwowa Dywizja
przemieszczająca się przez Drogoszewo napotyka opór Rosjan
przygotowujących obronę. Wróg okopuje się we wsiach Sulki,
Leopoldowo i Łuby-Kiertany. Aż do 6 sierpnia baterie
artylerii uczestniczą w tych walkach stojąc na pozycjach na północ
od Miastkowa.
7 sierpnia. Przemarsz oddziałów
artylerii przez Miastkowo, Korytki Borowe i Leopoldowo.
Nieprzyjaciel broni się w Szczepankowie i w jego okolicach.
Do 9 sierpnia baterie artylerii uczestniczą w walkach na południe
od wsi Leopoldowo. Tabory artylerii w tym czasie stacjonują w
Leopoldowie.
10 sierpnia. Rosjanie wycofują się w nocy z 9 na 10 sierpnia w kierunku wschodnim. Baterie docierają do wsi Czaplice, a tabory amunicji zatrzymują się we wsi Andrzejki k. Czaplic.
11 sierpnia. Przemarsz przez Zagroby, Stare Konopki, Sierzputy Zagajne do wsi Bacze.
Poprzednie części cyklu, zapraszam pod linki:
Mała Wojna, część 1: Łyse, Myszyniec 1915
Mała Wojna, część 1: Łyse, Myszyniec 1915
Mała wojna, część 12: Saksończycy nad rzeką Ruż
Mała wojna, część 13: Szarża artylerii pod wsią Uśnik
Mała wojna, część 13: Szarża artylerii pod wsią Uśnik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz